Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Aktualizacja: 07.04.2020 05:53 Publikacja: 07.04.2020 05:53
Foto: Adobestock
W poniedziałek para ta zniżkowała o około 1,5 proc. do 1,7760. Zespół mForeksu z BM mBanku nie wyklucza, że spadki będą się pogłębiać. – Rynek wykazuje dalsze tendencje spadkowe. Patrząc na czterogodzinny interwał, widać, że rynek początkowo mocno próbował się bronić, co i rusz stosując mocniejszą kontrę do spadków. Jednak w tym momencie już nie ulega wątpliwości, że dalsze spadki mogą być zauważalne – uważają eksperci mForeksu. Dodają, że pierwsze sygnały analizy technicznej wspierające ten scenariusz pojawiły się już wcześniej. – Ponad tydzień temu para EUR/AUD przełamała zakres wsparcia cen oraz średnią kroczącą 100-okresową. Również oba poziomy zostały przetestowane od góry, przez co prospadkowa wymowa została tylko podkreślona. Strefy te stanowią bazę dla dalszych zniżek i póki wykres nie znajdzie się ponownie powyżej tego zakresu, dalsze spadki mogą osiągnąć nawet 1,7098 – podkreślają analitycy, którzy dodają, że obecnie poziom ten jest ważnym wsparciem dla pary EUR/AUD. Wcześniej ważne będzie jednak też przełamanie innej wartości. – Aby szukać sygnałów sprzedaży, dobrze, aby rynek wybił poziom 1,7670, co podkreśli nastawienie spadkowe pary – twierdzi zespół mForeksu. PRT
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Nad bitcoinem znów zaczyna wschodzić słońce. Notowania najważniejszej z kryptowalut w ostatnim czasie ponownie idą do góry.
Warunków przyspieszenia transformacji technologicznej nad Wisłą jest wiele. Potrzebne są inwestycje w pracowników, w tym ich szkolenia, ale też dbałość o zdrowie. Nieodzowne są też ułatwienia natury prawnej i jak zawsze – finansowanie.
Notowania „czarnego złota” odrobiły już część strat związanych z cłami, które na początku kwietnia zapowiedział Donald Trump. Droga do jeszcze wyższych poziomów cenowych jest jednak bardzo wyboista.
Złoto, po ustanowieniu nowego historycznego szczytu, który wypadł tuż pod poziomem 3500 USD za uncję, w ostatnich dniach zeszło na niższe poziomy. W poniedziałkowe popołudnie cena złota spadała o 0,3 proc., schodząc tym samym poniżej 3300 USD. Oznacza to, że w ciągu kilku dni cena kruszcu obniżyła się o ponad 200 USD.
Cena złota ustanowiła w poniedziałek nad ranem kolejny rekord – tym razem 3245,75 USD/oz. Później zeszła w okolice 3205 USD. Po południu była o 22 proc. wyższa niż na początku roku i o 35 proc. wyższa niż 12 miesięcy wcześniej. Obecnie wzrostowi cen złota sprzyja duża niepewność gospodarcza i geopolityczna. Czy jednak w nadchodzących miesiącach kruszec też będzie zyskiwał? O tym, że ma on spore szanse na dalsze zwyżki, przekonani się m.in. analitycy Goldmana Sachsa.
Na początku kwietnia obie marki technologiczne otworzyły w Warszawie swój pierwszy w Polsce i drugi w Europie showroom. Lenovo jest liderem rynku komputerów PC w Polsce. Motorola jest tu jednym z liderów rynku smartfonów.
Z jednej strony ucieczka od ryzykownych aktywów, a z drugiej perspektywa obniżek stóp procentowych przez RPP, być może nawet jeszcze w maju, sprawiły że rajd w wykonaniu naszej waluty został bezlitośnie zatrzymany. Czas na ruch w drugą stronę?
Niepewność i niezdecydowanie wciąż dominują na rynku ropy naftowej. Jej notowania co prawda obroniły po raz kolejny ważne wsparcia, ale też nie mają sił, by powalczyć o mocniejszy ruch wzrostowy. W efekcie cena ropy odmiany WTI utknęła pod okrągłym poziomem 70 USD za baryłkę. Odpowiedź na pytanie co dalej uzależniona jest w dużej mierze od tego, co wydarzy się w kwestii ceł.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas