Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Co prawda jeszcze na początku notowań indeksy były na nieznacznych plusach, ale nie trwało to długo. Im dalej w las, tym sytuacja wyglądała gorzej. W ciągu dnia niemiecki DAX tracił nawet ponad 0,5 proc. Tym samym oddalił się od psychologicznego poziomu 14 tys. pkt. Czy przecena, którą obserwowaliśmy w trakcie poniedziałkowych notowań, może być sygnałem ostrzegawczym? Analitycy wskazują, że niemiecki indeks walczy o utrzymanie ważnych poziomów. – Mocne zwyżki w Azji dały dobry początek notowań kontraktom w Europie. Szybko jednak kontrakty zaczęły tracić, a słaby odczyt indeksu Ifo w Niemczech przyspieszył spadki indeksu DAX. Testował on kluczowe wsparcie na poziomie 13 800 pkt. Poniżej znajduje się dolne ograniczenie formacji trójkąta. DAX znajduje się w układzie popytowym wyznaczonym przez średnie 14- oraz 50-okresowe. Ta druga nie została naruszona od początku listopada – wskazują analitycy X-Trade Brokers. Od pewnego czasu DAX porusza się jednak w przedziale 13 700–14 000. Zdaniem ekspertów przebicie pierwszej z tych wartości (testowana była w poniedziałek) może być sygnałem ostrzegawczym. Kamil Jaros z BM mBanku wskazuje na jeszcze jeden ważny poziom. – Trend pozostaje wzrostowy. Nadal wsparciem dla niemieckiego indeksu jest poziom 13 550 pkt i dopiero jego pokonanie będzie można odebrać jako wstępny sygnał zmiany w krótkim terminie – uważa Jaros. PRT
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jeśli ktoś liczył na większe emocje na rynku walutowym w poniedziałek, srodze się rozczarował. Geopolityka może co prawda jeszcze dać o sobie znać, ale uwaga inwestorów przesuwa się już w zupełnie innym kierunku.
Zbliżające się rozmowy Trumpa z Putinem wspierają dobre nastroje na rynkach, co pomaga notowaniom naszej waluty. Eksperci wskazują, że o przyszłość naszej waluty na razie możemy być spokojni.
Funt brytyjski nadal jest mocny, przynajmniej jeśli zestawić go z jenem. W ciągu ostatnich 12 miesięcy para GBP/JPY wzrosła o ponad 5,5 proc. i znów ma ochotę przetestować ważny opór, który znajduje się w okolicach psychologicznego poziomu 200.
Powrót siły dolara wcale nie jest taki oczywisty. Pokazała to końcówka ub. tygodnia. O ile bowiem od poniedziałku do czwartku para walutowa EUR/USD spadła z okolic 1,175 nawet poniżej 1,14, tak w piątek nastąpił zwrot akcji i powrót w okolice 1,16.
Dolar australijski od mocnego uderzenia zaczął nowy tydzień. W poniedziałek umacniał się on względem większości walut. Wyraźny ruch w górę było widać chociażby w przypadku pary walutowej AUD/JPY.
Wydarzenia na scenie politycznej w Polsce mogą w najbliższych miesiącach odbić się niekorzystnie na notowaniach naszej waluty – uważa Marek Rogalski, analityk walutowy w DM BOŚ.