Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
– Nowy tydzień rozpoczął się lekką korektą ceny złota na rynkach finansowych. Wędrówka kruszcu na północ lekko wyhamowała, ale obawy o wyższą inflację wstrzymują większą przecenę. Wyższe odczyty inflacji (kluczowe były dane z USA) zbiegły się w czasie z korzystną sytuacją techniczną, a mianowicie formację podwójnego dna. To zapoczątkowało okres solidnych wzrostów, które wyprowadziły cenę górą z formacji flagi, której górne ograniczenie stanowi obecnie silne wsparcie – zauważają analitycy TMS Brokers. Cena złota oscylowała w poniedziałek w okolicach 1880 USD za uncję, a trzeba przecież pamiętać, że jeszcze pod koniec marca cena kształtowała się poniżej 1700 USD. Tymczasem teraz coraz odważniej można myśleć o pokonaniu kolejnego, psychologicznego poziomu 1900 USD.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Jeśli ktoś liczył na większe emocje na rynku walutowym w poniedziałek, srodze się rozczarował. Geopolityka może co prawda jeszcze dać o sobie znać, ale uwaga inwestorów przesuwa się już w zupełnie innym kierunku.
Zbliżające się rozmowy Trumpa z Putinem wspierają dobre nastroje na rynkach, co pomaga notowaniom naszej waluty. Eksperci wskazują, że o przyszłość naszej waluty na razie możemy być spokojni.
Funt brytyjski nadal jest mocny, przynajmniej jeśli zestawić go z jenem. W ciągu ostatnich 12 miesięcy para GBP/JPY wzrosła o ponad 5,5 proc. i znów ma ochotę przetestować ważny opór, który znajduje się w okolicach psychologicznego poziomu 200.
Powrót siły dolara wcale nie jest taki oczywisty. Pokazała to końcówka ub. tygodnia. O ile bowiem od poniedziałku do czwartku para walutowa EUR/USD spadła z okolic 1,175 nawet poniżej 1,14, tak w piątek nastąpił zwrot akcji i powrót w okolice 1,16.
Dolar australijski od mocnego uderzenia zaczął nowy tydzień. W poniedziałek umacniał się on względem większości walut. Wyraźny ruch w górę było widać chociażby w przypadku pary walutowej AUD/JPY.
Wydarzenia na scenie politycznej w Polsce mogą w najbliższych miesiącach odbić się niekorzystnie na notowaniach naszej waluty – uważa Marek Rogalski, analityk walutowy w DM BOŚ.