Start-upy mają problem – inwestycje VC zamarły

Strumień z pieniędzmi dla innowacyjnych spółek kompletnie wysechł. Luka w programach finansujących ich rozwój sprawiła, że deficyt transakcji venture capital nad Wisłą jest ogromny. Wstępne dane za kwiecień pokazują, iż II kwartał br. nie odwróci trendu.

Publikacja: 25.04.2024 06:00

Start-upy mają problem – inwestycje VC zamarły

Foto: Adobestock

W I kwartale br. do innowacyjnych firm w Polsce popłynęło tylko 173 mln zł – to najsłabszy wynik od pięciu lat. Jak wskazują najnowsze dane PFR, finansowanie venture capital w naszym kraju rok do roku stopniało aż o 60 proc. W tym okresie przeprowadzono zaledwie 30 transakcji, a to ponad cztery razy mniej niż w I kwartale 2023 r.

Trudne kwartały

Nie ma wątpliwości, branża młodych, innowacyjnych spółek jest w kryzysie. A wszystko przez lukę, jaka powstała w finansowaniu technologicznych projektów. Koniec wsparcia w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój (POIR) nie zbiegł się w czasie z uruchomieniem dostępu do pieniędzy z Funduszy Europejskich dla Nowoczesnej Gospodarki (FENG).

W konsekwencji rynek wpadł w potężny dołek i najwcześniej zacznie się z niego wygrzebywać w III i IV kwartale. Choć w br. raczej ciężko liczyć na istotne odbicie. Z kolei start-upy bez dopływu kapitału skazane są na wegetację lub biznesową śmierć.

– Spadek wartości i liczby inwestycji związany jest głównie z zakończeniem horyzontu inwestycyjnego funduszy venture capital finansowanych z programu POIR – potwierdza Aleksander Mokrzycki, wiceprezes PFR Ventures.

Jak przekonuje, sytuacja poprawi się zapewne w II połowie roku, po uruchomieniu nowych środków z programu FENG. – Oznacza to, że II kwartał również będzie trudnym okresem dla spółek poszukujących finansowania – zaznacza Mokrzycki.

W tej sytuacji niełatwo o optymizm, tym bardziej że klimat inwestycyjny generalnie jest słaby z uwagi na rosnący poziom ryzyka. Bogusław Taźbirek, ekspert operacyjny z działu komercjalizacji w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, wskazuje na napięcia geopolityczne, głównie te związane z wojną w Ukrainie oraz brakiem perspektyw wygaszania konfliktu na Bliskim Wschodzie. Jak wyjaśnia, kapitał w większym niż dotychczas stopniu omija sektor VC. Efekt? – Najbliższe dwa, trzy kwartały będą trudne dla krajowego rynku – zauważa. – Ale doświadczenie pozyskane przez jego uczestników w poprzedniej perspektywie będzie z pewnością wpływało na jego wartość i wzrost efektywności w późniejszym okresie – zastrzega.

Zmienna struktura kapitału

Dotąd rynek VC w Polsce opierał się w dużej mierze na kapitale publiczno-prywatnym i środkach z funduszy krajowych. Np. w 2022 r. tylko 17 proc. transakcji miało miejsce wyłącznie z udziałem kapitału prywatnego. Teraz te proporcje się odwróciły i, na skutek luki POIR-FENG, aż osiem na dziesięć inwestycji w I kwartale br. przeprowadzonych zostało bez publicznego wsparcia.

– Ograniczony dostęp do finansowania ze strony funduszy wspieranych przez inwestorów publicznych odbił się na liczbie oraz wartości transakcji. Szczególnie było to zauważalne na etapie wczesnych rund finansowania, w których te fundusze dominowały – przyznaje Radosław Kuchar, investment manager w PFR Ventures.

Jak zauważa, naturalną konsekwencją jest spadek odsetka transakcji, w których uczestniczyły wyłącznie polskie zespoły, i wzrost udziału kapitału zagranicznego. – Z drugiej strony zbierane w ostatnim czasie duże prywatne fundusze już zaczęły mieć wpływ na nasz ekosystem, częściowo łatając lukę kapitałową i zmniejszając zależność od zagranicznych inwestorów – komentuje.

Według niego ów trend będzie kontynuowany. – I wraz z większymi tzw. ticketami inwestycyjnymi, które mogą proponować polskie zespoły, oraz wystartowaniem nowych funduszy w FENG, w długim okresie systematyczne będzie rósł odsetek transakcji, w których przynajmniej częściową rolę odgrywają polskie fundusze – kontynuuje Kuchar.

Optymistyczne prognozy

Mimo trudnej sytuacji jest nadzieja. PFR Ventures w ramach FENG planuje zainwestować w około 40 zespołów VC. Zasilone zostaną one kwotą ponad 3,1 mld zł (to łącznie środki PFR i inwestorów prywatnych).

– Liczymy na to, że projekt „Instrumenty kapitałowe FENG”, realizowany wspólnie z PFR Ventures, będzie jednym z impulsów do dalszego rozwoju polskiego rynku VC w kolejnych latach – podkreśla Paweł Chorąży, dyrektor zarządzający pionem funduszy europejskich w BGK.

Również Luiza Nowacka, menedżerka inwestycyjna w Vinci, z optymizmem patrzy w przyszłość. Wskazuje, iż niektóre sektory, jak AI i biotechnologia, wciąż przyciągają znaczące kwoty od inwestorów. – W USA rynek się stabilizuje, zanotowany został niewielki wzrost liczby transakcji, a w Europie wzrosła wartość transakcji – podkreśla. I dodaje, iż w Polsce spodziewa się w kolejnych miesiącach nowych prywatnych i publicznych funduszy, które wprowadzą na rynku większą dynamikę.

Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?
Firmy
Kernel wygrywa z akcjonariuszami mniejszościowymi. Mamy komentarz KNF