Głównymi beneficjentami zwiększenia wydatków na obronę są europejskie koncerny zbrojeniowe. Ich akcje znalazły się na celowniku już ponad trzy lata temu, po wybuchu wojny w Ukrainie, stąd pierwsza fala zwyżek firm zbrojeniowych miała miejsce w lutym i marcu 2022 roku. Jednak najbardziej spektakularne wzrost miały miejsce w 2025 r., gdy dla europejskich decydentów stało się jasne, że Europa musi wziąć pełną odpowiedzialność za bezpieczeństwo regionu.

Na fali zbrojeniowej hossy korzystają przede wszystkim akcje europejskich dostawców uzbrojenia. Wśród tej grupy firm są: największy niemiecki koncern Rheinmetall (producent m.in. czołgów Leopard i Abrams), brytyjski BAE Systems (znany z produkcji m.in. bojowych wozów piechoty Bradley, czołgów Challenger 2 czy najnowszych atomowych łodzi podwodnych Royal Navy), fransuski Thales (producent m. in. systemów rakietowych i amunicji), szwedzki Saab AB (m.in. dostawca samolotów bojowych i okrętów podwodnych) oraz kilku innych firm.

Czytaj więcej

Zbrojeniowa hossa coraz bardziej rozlewa się po rynku

MSCI Europe Aerospace and Defense Index grupujący europejskie spółki z sektora przemysłu zbrojeniowego i lotniczego tylko od początku 2025 r. poszybował w górę o około 81 proc. Niektóre firmy wchodzące w skład tego indeksu, jak Rheinmetall czy Saab mogą się pochwalić nawet trzycyfrowymi stopami zwrotu.