Wzrost cen dotyczy niemal wszystkich rodzajów papieru, w tym papierów graficznych i opakowaniowych. Jest to w dużej mierze podyktowane nie tylko mocno rosnącymi kosztami w branży, ale również wysokim zapotrzebowaniem na papier przy jego ograniczonej podaży.

Ceny rosną jak szalone

– Podwyżki widać na poziomie indeksów cen producentów w oficjalnych statystykach, ale one zupełnie nie oddają dynamiki cen samych papierów – zauważa Maciej Nałęcz, analityk sektorowy w Santander Bank Polska. Wyjaśnia, że podwyżki wynikały głównie z powodu inflacji kosztów na różnych poziomach, przede wszystkim energii, w tym gazu (produkcja celulozy jest stosunkowo energochłonna), przez co ceny papierów są pośrednio mocno wrażliwe na wszelkie informacje o zmianach w strukturze dostaw gazu na rynek UE. – Unijne sankcje na produkty drzewne w przypadku celulozy nie mają dużego wpływu na rynek unijny, ale na poziomie poszczególnych rynków mogły już być odczuwalne. Przykładowo, na poziomie UE dostawy celulozy z Rosji odpowiadały w ub.r. za niewiele ponad 1 proc. importu, ale w przypadku Polski było to już ok. 10 proc. W przypadku papierów Rosja nie była znaczącym dostawcą na rynek UE ani polski, więc wydaje się że na ceny w perspektywie jednego–dwóch kwartałów będą działać głównie czynniki kosztowe związane z produkcją – ocenia ekspert.

Przykładowo ceny papierów graficznych dynamicznie rosną już od II połowy 2021 roku, ale w ostatnich miesiącach ich tempo zwyżek przyspieszyło. – Najpierw było to 6–7 proc. kw. do kw., a obecnie wzrosty są dwucyfrowe, na poziomie 10–15 proc. Wpływ na to miał niewątpliwie kryzys energetyczny w Europie, zamknięte zdolności produkcyjne, wielomiesięczny strajk pracowników fińskiego UPM czy ograniczenia logistyczne z Azji i brak importu. Oprócz zakończonego strajku w UPM z końcem kwietnia reszta tych czynników dalej wspiera ceny na rynku – zauważa Krystian Brymora, analityk DM BDM.

Arctic Paper korzysta

Beneficjentem dobrej koniunktury na rynku papieru i korzystnej sytuacji na rynku celulozy, co stwarza korzystne warunki do poprawy przychodów i wyników, jest Arctic Paper. Papiernicza Grupa jak na razie rosnące koszty z powodzeniem przenosi na klientów. – Niemiecki indeks papierów powlekanych i niepowlekanych w kwietniu wzrósł o ponad 50 proc. rok do roku. Również w Arctic Paper średnia cena papierów wzrosła o blisko 140 EUR/t w I kwartale w relacji do poprzedniego kwartału, będąc głównym czynnikiem wpływającym na rekordowe wyniki. Z uwagi na napięty bilans popyt-podaż spółka wprowadzała kolejne podwyżki w kwietniu i maju po 100 EUR/t, co wróży, że wyniki za II kwartał gorsze nie będą. Tym samym po półroczu EBITDA grupy może przekroczyć 400 mln zł przy 280 mln zł, jakich oczekiwaliśmy całym roku w naszej ostatniej rekomendacji z grudnia – wskazuje ekspert.

Od początku stycznia bieżącego roku Arctic wprowadził już cztery podwyżki cen, a zarząd firmy nie wyklucza kolejnych, jeśli utrzymywać będzie się presja inflacji i wysoki popyt. Co istotne, spółka pracuje przy 99-proc. wykorzystaniu mocy produkcyjnych.