Spodziewamy się, że 14 września 2009 r. sąd zaakceptuje nasz plan wyjścia z procedury naprawczej. Dlatego zaczęliśmy już rozmowy w sprawie sprzedaży części aktywów – mówi „Parkietowi” Krzysztof Tryliński, dyrektor generalny Belvedere, trzeciego producenta wódki w Polsce (na GPW francuska spółka jest notowana pod nazwą Sobieski).
[srodtytul]Emisja akcji? [/srodtytul]
Według Trylińskiego najkorzystniejsza dla grupy byłaby sprzedaż niestrategicznej części biznesu funduszom inwestycyjnym. Zarząd Belvedere nie wyklucza także wejścia do spółki inwestora finansowego, który zostałby jej mniejszościowym akcjonariuszem. Do inwestora trafiłoby nie więcej niż 30 proc. walorów Belvedere.
Krzysztof Tryliński (jego rodzina ma 20,55 proc. głosów) i drugi główny udziałowiec Belvedere Jacques Rouvroy (14,2 proc.) nie chcą oddawać kontroli nad firmą, aby nie powtarzać scenariusza sprzed kilku lat. Aby zdobyć pieniądze na rozwój, spółka w 2005 r. zaoferowała CL Financial z Trynidadu i Tobago ok. 25-proc. pakiet akcji. W 2007 r. fundusz, który miał już ponad 68 proc. walorów Belvedere, zdecydował się na ich sprzedaż. Na zdobycie pieniędzy na ich wykupienie dał Trylińskiemu i Rouvroy półtora miesiąca.
[srodtytul]Wódka ważniejsza niż likiery[/srodtytul]