Notowany na giełdzie w Wiedniu i Warszawie Warimpex liczy na to, że w ciągu kilku tygodni uda mu się sprzedać jedną z nieruchomości, których jest właścicielem – wynika z wypowiedzi Franza Jurkowitscha, prezesa spółki. Szef austriackiego dewelopera nie chce mówić o szczegółach. Wyjawia jedynie, że firma prowadzi intensywne rozmowy dotyczące trzech nieruchomości.
Ewentualna transakcja może mieć pozytywny wpływ na wyniki spółki. Tylko w I kwartale dzięki zbyciu za 7,3 mln euro (około 30 mln zł) 16,69 proc. udziałów w wiedeńskim projekcie Palais Hansen Warimpex zanotował około 3,1 mln euro zysku.
[srodtytul]Przychody wzrosną o 1/4?[/srodtytul]
Warimpex zakończył miniony kwartał z 0,7 mln euro straty netto przy 20,4 mln euro obrotów. W porównaniu z takim samym okresem 2009 r. sprzedaż wzrosła o 38,3 proc. Firmie udało się również znacznie zniwelować stratę (w okresie styczeń–marzec 2009 r. sięgnęła 10,2 mln euro). Prezes Warimpeksu podtrzymuje wcześniejsze zapowiedzi, że ten rok grupa zakończy dodatnim wynikiem netto (w 2009 r. miała 86,5 mln euro straty). Nie chce jednak deklarować, jak wysoki może się on okazać, gdyż dużo zależeć będzie od tego, ile projektów spółka sprzeda. Tegoroczne wyniki mają być zauważalnie lepsze na wszystkich poziomach rachunku zysków i strat.
Czego można się spodziewać po przychodach, które w minionym roku sięgnęły 62,5 mln euro? – Sprzedaż powinna dalej rosnąć, gdyż zwiększyła się liczba naszych obiektów. Widzimy też poprawę obrotów w ujęciu like-for-like (porównywalnym – red.). Szacujemy, że w całym roku przychody wzrosną o 20–25 proc. – mówi Jurkowitsch.