Teraz niespotykane od dawna upały, wcześniej ulewne deszcze i w niektórych regionach kraju powodzie – tak wygląda pogoda na Ukrainie. Jak radzą sobie z nią spożywcze holdingi znad Dniepru notowane na GPW? – Rozpoczęliśmy zbiory buraków cukrowych. W tym roku zaczęły się trochę później niż zwykle ze względu na intensywne opady – mówi nam Jana Kawuszewskaja, rzeczniczka Astarty, największego producenta cukru na Ukrainie. W przypadku Astarty produkcja cukru odpowiada za prawie 70 proc. przychodów. Uprawy spółki znajdują się głównie w środkowej oraz zachodniej części kraju. Powodzie z kolei nawiedziły południowe regiony położone w pobliżu Karpat.
[srodtytul]Cukier drożeje[/srodtytul]
W całym kraju zbiory buraków będą zdaniem ekspertów mniejsze, niż oczekiwano, ze względu na trudne warunki atmosferyczne. Cena tony cukru we wrześniu może wzrosnąć do 9 tys. hrywien (obecnie jest to 7,5 tys. hrywien). Surowiec może podrożeć jeszcze bardziej z powodu planowanego wstrzymania jego importu z Białorusi. Takie rozwiązanie proponuje ukraińskie Ministerstwo Rolnictwa.
– Białorusini stosują nieuczciwe praktyki. Jako cukier z buraka wwożą jego odpowiednik wyprodukowany z trzciny cukrowej, który jest tańszy – tłumaczy Piotr Borosiuk, zastępca dyrektora Ukrsachar, organizacji zrzeszającej producentów cukru z Ukrainy. Ograniczenie importu i wzrost cen cukru byłyby korzystne dla Astarty, która produkuje go głównie z buraków pochodzących z własnych upraw.
[srodtytul]Eksport zbóż ograniczony?[/srodtytul]