Węgierski Eetek zmierza na GPW

Warszawski parkiet przyciąga zagranicznych debiutantów. Jeszcze w tym roku może się na nim pojawić fundusz z Budapesztu działający w sektorze energetycznym

Publikacja: 28.08.2010 06:53

Węgierski Eetek zmierza na GPW

Foto: GG Parkiet

Kilkaset milionów złotych może mieć wartość oferty węgierskiej spółki Eetek. Oferującym jej akcje będzie Erste Group – wynika z informacji „Parkietu”. Bank tego nie komentuje. – Firma Eetek rozważa różne opcje rozwoju – mówi Jürgen Prumetz, dyrektor z Działu Corporate Finance w Erste.

Eetek ma siedzibę w Budapeszcie. Zajmuje się inwestycjami w szeroko rozumianej branży energetycznej – skupia się m.in. na poprawianiu efektywności pozyskiwania energii. Działa w kilku krajach, m.in. na Węgrzech, Słowacji oraz w Chorwacji. Nie udało nam się w piątek uzyskać komentarza przedstawicieli spółki.

[srodtytul]Kluczowa będzie wycena[/srodtytul]

Eksperci podkreślają, że sytuacja na polskim rynku kapitałowym wciąż nie jest najlepsza. Czy Eetek nie będzie miał problemów ze sprzedażą akcji? – Atrakcyjna wycena z pewnością może wzbudzić zainteresowanie funduszy. Spółka ta stara się o debiut na GPW prawdopodobnie ze względu na nieporównywalnie większą płynność polskiego rynku – komentuje Paweł Puchalski, analityk DM BZ WBK. Dodaje, że nasi inwestorzy są już dobrze obeznani z rynkiem energetycznym. – Poznali go przy ofertach PGE i Tauronu oraz dzięki notowanym od dawna spółkom Enea, PEP czy CEZ.

[srodtytul] Średnio 16 proc. pod kreską[/srodtytul]

Na GPW jest już jedna spółka z Węgier: działający w sektorze paliwowym koncern MOL. Oprócz niego na rynku głównym są notowane akcje 22 firm zagranicznych.

Jak wynika z analizy „Parkietu”, gdyby ktoś kupował akcje tych spółek po cenie z oferty i teraz sprzedał – byłby średnio 16 proc. pod kreską. Nie jest to zły wynik, zważywszy że od momentu szczytu hossy z połowy 2007 r., kiedy było dużo zagranicznych debiutów, do teraz indeks największych spółek WIG20 stracił prawie 40 proc. Tymczasem niektóre zagraniczne firmy dały inwestorom sporo zarobić, jak np. Astarta i Kernel. Ich kursy w porównaniu z ceną z oferty wzrosły o odpowiednio: 247 proc. i 154 proc.

[srodtytul]Kogo kusi polska giełda? [/srodtytul]

Zagranicznych spółek, które zamierzają wejść na nasz parkiet, będzie przybywać. Przedstawicieli rynku to nie dziwi. – GPW jest jednym z najważniejszych rynków w regionie, bardzo szybko się rozwija – podkreśla Jürgen Prumetz. Duże zainteresowanie potwierdza Piotr Wiła, zastępca dyrektora obszaru rynków kapitałowych BZ WBK. – Na Ukrainie mocno rozwijają się firmy z sektora rolniczego, ale nie tylko. Te z innych branż też szukają kapitału na naszej giełdzie. Widzimy też zainteresowanie spółek z Rumunii, Czech, Słowacji, Bułgarii, a ostatnio też z Białorusi i krajów bałtyckich – wylicza Wiła. Informuje, że GPW szczególnie korzystna jest dla średnich ofert – rzędu kilkudziesięciu milionów dolarów. Firmy o większych wartościach emisji bardziej kusi Londyn.

– Pracujemy nad IPO trzech zagranicznych spółek, które mogą zadebiutować jeszcze w tym roku. Oferty powinny mieć wartość kilkudziesięciu milionów dolarów. W przyszłym roku, jeżeli sytuacja na giełdzie pozwoli i jeżeli projekty znajdą inwestorów, na GPW wprowadzimy kolejnych kilka firm – mówi Wiła.

[srodtytul]Liczne grono[/srodtytul]

O debiucie na GPW myśli największa firma bukmacherska w Europie Środkowo-Wschodniej, czeska Fortuna. Może zaoferować akcje warte do 100 mln euro. Nasz parkiet kusi też jednego z największych łotewskich producentów lekarstw Olainfarm. Spółka jest notowana na parkiecie w Rydze. Byłaby to pierwsza łotewska firma na GPW. Kolejny przyszły debiutant to notowany już w Sofii bułgarski producent farmaceutyków Sopharma. Firma chce jeszcze w tym roku wprowadzić papiery do obrotu w Warszawie.

Wyjątkowo liczne jest też grono szykujących się do debiutu na GPW spółek ukraińskich. Do końca grudnia na parkiet mogą trafić akcje czterech spożywczych holdingów z tego kraju: Dakor, Milkiland, Mriya Agro i Agroton z Ługańska. Na IV kwartał planowana jest też oferta czeskiej firmy AVG – jednego z największych na świecie producentów oprogramowania antywirusowego.

Z kolei na przełomie lat 2010/2011 na rynku głównym lub NewConnect zadebiutować może jeden z największych producentów wina w Gruzji, firma Teliani Valley. Zagraniczne spółki wchodzą nie tylko na rynek podstawowy naszej giełdy. Na NewConnect zadebiutowały już trzy firmy: Intercapital, BGS Energy oraz Photon Energy. Na tym rynku lub na GPW może się pojawić czeski producent podłóg, spółka Magnum Parket.

[ramka][b]Rynek ofertsię rozkręca[/b]

Ten rok jest lepszy od ubiegłego, biorąc pod uwagę liczbę debiutów. W całym 2009 r. na GPW pojawiło się 13 nowych spółek. Z kolei w tym roku już 14. W czasie wakacji, tradycyjnie, niewiele się działo. Zdaniem analityków rynek ofert pierwotnych od września nabierze tempa. Jednak do hurraoptymizmu jeszcze daleko. Najlepiej świadczą o tym dane z Komisji Nadzoru Finansowego. Jest w niej 49 prospektów emisyjnych debiutantów, jednak zaledwie 13 „aktywnych”. Uwzględniając spółki już notowane, w KNF jest w sumie 55 prospektów, w tym cztery firm zagranicznych.[/ramka]

[ramka][b]Tomasz Witczak - wiceprezes UniCredit CAIB Polska[/b]

Zainteresowanie spółek zagranicznych warszawską Giełdą Papierów Wartościowych jest bardzo duże. Percepcja GPW jako giełdy regionalnej wzrosła po kryzysie, który nasz rynek kapitałowy przetrwał bardzo dobrze. Duże zainteresowanie widzimy ze strony rynku ukraińskiego. Warszawski parkiet jest też naturalnym kierunkiem rozwoju dla firm czeskich czy słowackich. Sami pracujemy nad kilkoma projektami ukraińskimi i czeskimi. Rozmawiamy też z firmami funkcjonującymi na rynkach globalnych. Bardzo ciekawym, szybko rozwijającym się rynkiem jest Rumunia. Jest tam wiele atrakcyjnych spółek prywatnych i państwowych do sprywatyzowania, a tamtejsza giełda ma znaczenie marginalne. Spodziewam się, że co najmniej kilka zagranicznych firm zadebiutuje na warszawskiej giełdzie w przyszłym roku. Oczywiście, pod warunkiem że rynek kapitałowy dopisze. Wartość zagranicznych ofert, przy których pracuje UniCredit CAIB, zaczyna się od co najmniej kilkuset milionów złotych.UniCredit CAIB czynnie zabiega o przyszłych zagranicznych emitentów. Organizujemy spotkania spółek z przedstawicielami giełdy i potencjalnymi inwestorami, tak by miały pogląd, czy warto debiutować na GPW. Z kolei polskim inwestorom pokazujemy ciekawe spółki, dzięki którym mogą zdywersyfikować swój portfel. Duże oferty publiczne, zwłaszcza prywatyzacje, umacniają pozycję warszawskiej giełdy jako regionalnego centrum finansowego Europy. [/ramka]

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?