OFE skorzystały na przecenie

Sierpniowa silna przecena akcji zmusiła fundusze inwestycyjne do sprzedaży papierów w związku z dużymi umorzeniami jednostek. Fundusze emerytalne skorzystały i kupowały tanie papiery. Insiderzy mieli zakaz handlu, bo spółki prezentowały wyniki

Aktualizacja: 23.02.2017 14:17 Publikacja: 03.09.2011 01:55

Jan Kościuszko, prezes Polskiego Jadła, i Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI, sprzedawali akcje.

Jan Kościuszko, prezes Polskiego Jadła, i Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI, sprzedawali akcje.

Foto: Archiwum

W sierpniu inwestorzy instytucjonalni opublikowali łącznie 17 komunikatów dotyczących zmiany zaangażowania w giełdowych spółkach. Z tego aż 11 dotyczyło przekroczenia, a sześć zejścia poniżej ustawowych progów.

Po stronie kupujących dominowały fundusze emerytalne. Szczególnie aktywne było Generali OFE, które z pakietem powyżej 5 proc. głosów na WZA ujawniło się w trzech spółkach: Kruku, Ovostarze i Elstarze Oils. Z kolei ING OFE ma więcej walorów Echo Investments, Zetkamy i Azotów Tarnów. Papierów pozbywały się natomiast fundusze inwestycyjne. Instytucje te sprzedały m.in. walory ABM Solid, TIM, Sygnity.

Klienci umarzali jednostki

Zdaniem specjalistów taka sytuacja jest typowa na spadającym rynku. W sierpniu indeks WIG obniżył się o blisko 10,5?proc. – Skala umorzeń jednostek uczestnictwa w funduszach inwestycyjnych z pewnością była wysoka ze względu na dużą przecenę kursów akcji w sierpniu. Drobni inwestorzy wycofywali pieniądze z rynku. To zmuszało fundusze inwestycyjne do wyprzedawania papierów. A fundusze emerytalne, które mają stały dopływ kapitału, korzystały i kupowały taniejące walory – mówi Renata Miś z DM AmerBrokers. Dodaje, że OFE inwestują długoterminowo i oceniają spółki głównie od strony fundamentalnej. Jeśli chodzi o firmy o dobrej perspektywie, spadek kursu akcji tylko zwiększa ich atrakcyjność.

Marek Mikuć, wiceprezes Allianz TFI, przyznaje, że największa fala umorzeń była w okresie najsilniejszych spadków na giełdzie. Szacuje, że w sierpniu klienci umorzyli jednostki za co najmniej 3 mld zł. – Pod koniec ubiegłego miesiąca sytuacja w funduszach już się uspokoiła – dodaje. Co będzie dalej? Zdaniem Mikucia wszystko będzie zależało od koniunktury na rynku. – My kupujemy, kiedy rynek rośnie albo przynajmniej nie ma ujemnego przepływu pieniędzy – twierdzi. Uważa, że do końca roku w najlepszym wypadku poziom wpłat i wypłat z funduszy będzie neutralny.

OFE mają mniej, ale kupują

Zarządzający funduszami emerytalnymi wykorzystali ostatnie spadki na giełdzie do zakupów akcji. Z naszych wyliczeń wynika, że ich wartość była rekordowa. Fundusze emerytalne w ubiegłym miesiącu mogły przeznaczyć na zakupy na giełdzie co najmniej 3 mld zł (dokładne dane przedstawi w poniedziałek Komisja Nadzoru Finansowego).

– W wypadku TFI to klienci decydują o czasie wycofania się z inwestycji. W funduszach emerytalnych takie decyzje należą do nas. Widzimy gorsze?perspektywy dla gospodarki, ale także mamy dłuższy horyzont inwestycyjny – mówi Grzegorz Chłopek, wiceprezes PTE ING.

Przypomina, że w efekcie zmian przepisów w maju tego roku do funduszy emerytalnych wpływa teraz mniej pieniędzy niż poprzednio. Wartość środków przekazywanych do OFE spadła o ponad 60 procent, z ponad 2 mld zł miesięcznie w pierwszych miesiącach roku do około 800 mln zł miesięcznie obecnie.

Insiderzy nie mogli handlować

Członkowie zarządów i rad nadzorczych mieli zakaz handlowania papierami w związku z prezentacją półrocznych wyników finansowych (zakaz obowiązuje miesiąc przed publikacją raportu; niektóre były w połowie sierpnia, większość pod koniec). Dlatego transakcji było niewiele. Osoby mające dostęp do informacji poufnych kupiły według naszych wyliczeń akcje za blisko 2 mln zł, a sprzedały za ponad 10 mln zł.

Najwięcej, bo aż za 4 mln zł, walorów sprzedał Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI. – Tak, jak zapowiadaliśmy przy okazji debiutu na GPW w marcu tego roku, naszym strategicznym celem było pozyskanie inwestorów instytucjonalnych do grona akcjonariuszy spółki. Cel ten został osiągnięty. Nie mam już więcej akcji na sprzedaż dla inwestorów. Zakładam zwiększenie w przyszłości zaangażowania w kapitał spółki, ponieważ mój udział spadł do  33,5 proc. – tłumaczy Buczek. Akcje za 1,2 mln zł sprzedał Jan Kościuszko, prezes Polskiego Jadła, przeznaczając jednak pieniądze na pomoc dla spółki (udzielił jej pożyczki). Papiery kupowali m.in. menedżerowie PKO BP, Gino Rossi, Pozbudu T&R, AD. Drągowski.

[email protected]

Firmy
Ponad dwieście raportów jednego dnia. Wynikowa lawina na małej giełdzie
Firmy
Rainbow Tour wybija się górą z kanału
Firmy
Rynek energooszczędnych produktów powinien dynamicznie rosnąć
Firmy
Musimy sforsować barierę, po której następuje efekt kuli śnieżnej
Firmy
Jakich innowacji inwestorzy poszukują na Starym Kontynencie?
Firmy
Giełdowe spółki starają się monitorować poziom hałasu, a nawet go ograniczyć