Wkrótce przejęcie fabryki w Wielkiej Brytanii

Rozmowa z prezesem Apatora Januszem Niedźwieckim

Aktualizacja: 18.02.2017 10:06 Publikacja: 08.06.2012 01:03

Wkrótce przejęcie fabryki w Wielkiej Brytanii

Foto: Archiwum

Apator przeniósł produkcję liczników z toruńskiej fabryki do  nowego zakładu w pobliskiej specjalnej strefie ekonomicznej. Czy firma ulokuje tam także produkcję z innych zakładów?

Chcemy, aby nowy zakład skupił produkcję elektronicznych liczników energii elektrycznej i przetwórstwo tworzyw sztucznych ze wszystkich naszych fabryk w Polsce. Bez wątpienia będzie to miało wpływ na inne fabryki, przy  czym największe zmiany dokonają się w świdnickim Pafalu. Znacznie zmniejszy on działalność i przekształci się z firmy produkcyjnej w usługową. W pozostałych zakładach zmiany będą niewielkie. Na pewno nie planujemy likwidacji żadnej firmy zależnej.

Budowa fabryki pochłonęła około 33 mln zł, a inwestycje w park maszynowy planowane na ten rok to kolejne 10,5 mln zł. Jak te przedsięwzięcia zmienią potencjał firmy?

Inwestycje przyczynią się do  usprawnienia działania całej grupy, co będzie skutkować konkretnymi oszczędnościami, które szacujemy na 6 mln zł w skali roku. Będziemy mogli też korzystać z ulg podatkowych, które daje specjalna strefa ekonomiczna, dzięki czemu otrzymamy zwrot do 50 proc. poniesionych nakładów inwestycyjnych. Ponadto nowe technologie zastosowane w fabryce wpłyną na zwiększenie mocy produkcyjnych. W tym roku wyprodukujemy tutaj 500 tys. liczników, a już za dwa lata będzie to około 1,5 mln urządzeń. Potroimy więc możliwości fabryki. Myślimy też o wykorzystaniu nowych technologii w przetwórstwie tworzyw sztucznych i to dodatkowo zwiększy wydajność zakładu.

Planujecie więc kolejne inwestycje?

Zezwolenie, jakie otrzymaliśmy na działalność w strefie, przewiduje, że na inwestycje przeznaczymy w sumie 50 mln zł, ale możemy tę kwotę przekroczyć jeszcze o połowę. Myślę, że wydamy na rozwój w sumie około 60 mln zł w ramach tego zezwolenia. W przyszłości planujemy pozyskać kolejne, żeby móc rozbudować fabrykę. Mamy jeszcze wolny grunt obok obecnego zakładu na kolejne inwestycje, które moglibyśmy zrealizować za mniej więcej pięć lat.

Przeprowadzka wpłynie na wyniki spółki w II kwartale?

I kwartał był bardzo dobrym czasem dla naszej spółki. Jesteśmy także zadowoleni ze sprzedaży w II kwartale. Przenosiny toruńskiego zakładu zorganizowaliśmy tak, żeby nie przerywać produkcji i żeby odbyło się to bez wpływu na realizację zamówień. Od początku roku firma rozwija się lepiej, niż przewiduje nasz plan. Dlatego jestem spokojny o wyniki w tym kwartale i o realizację rocznej prognozy finansowej.

Mocno stawiacie na eksport, który w ubiegłym roku stanowił  36 proc. obrotów grupy. Plan Apatora zakłada jednak osiąganie co najmniej połowy przychodów ze sprzedaży zagranicznej. Kiedy to się stanie?

Myślę, że cel ten możemy osiągnąć już za mniej więcej trzy lata. Ciągle najważniejszym krajem eksportowym jest dla nas Rosja, ale jeśli dobrze popracujemy nad rynkiem niemieckim, to wkrótce stanie się on wiodącym kierunkiem. Niemcy to połowa rynku EMEA, czyli Europy, Bliskiego Wschodu oraz Afryki. Na razie nasze udziały są tam niewielkie. Zdobyliśmy dotychczas około 5 proc. niemieckiego rynku gazomierzy i podobny udział w licznikach energii elektrycznej. Ale ciepłomierzy czy wodomierzy praktycznie tam nie sprzedajemy. Potencjał do rozwoju jest więc ogromny. Ponadto coraz więcej sprzedajemy w Holandii, Danii, Hiszpanii, a także w Afryce czy w Brazylii.

Od dawna deklarujecie zainteresowanie przejęciami firm zagranicznych. Kiedy to się wreszcie uda?

W ubiegłym roku kupiliśmy?spółkę Metra w Czechach, która zajmuje się produkcją podzielników kosztów.

Mamy dwie firmy w Rosji, z których jedna jest nie tylko spółką handlową, ale zajmuje się też montażem urządzeń, oraz firmę dystrybucyjną na Ukrainie. Już teraz jesteśmy więc aktywni na zagranicznych rynkach, ale?na tym nie poprzestaniemy. Mam nadzieję, że niebawem poinformujemy rynek o akwizycji fabryki w Wielkiej Brytanii.

B.O.

Realne prognozy

Prognozy Apatora zakładają, że grupa zakończy ten rok 580 mln zł przychodów i zyskiem netto sięgającym 70–75 mln zł. Jeśli te szacunki się sprawdzą, obroty grupy wzrosną o 8 proc. w stosunku do roku ubiegłego, a czysty zarobek nawet o 46 proc. Pomóc w osiągnięciu tych celów ma nowoczesny zakład produkcyjny w Ostaszewie koło Torunia. Pieniądze na inwestycję spółka pozyska ze sprzedaży gruntu, na którym znajdowała się jej stara fabryka. Nieruchomość zostanie sprzedana Galerii Copernicus za 36 mln zł. Apator obecnie finalizuje umowę sprzedaży gruntu.

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?