Eco Baltia idzie po 15–21 mln euro

Ostatnia poprawa nastrojów na rynkach finansowych oraz interesujące parametry oferty mogą sprawić, że łotewska spółka uplasuje emisję akcji

Najpóźniej 27 czerwca poznamy maksymalną cenę emisyjną akcji Eco Baltia. Ostateczna cena zostanie ogłoszona do 29 czerwca. Tego dnia ruszą zapisy na akcje w transzy detalicznej oraz instytucjonalnej. Potrwają do 4 lipca. Debiut na warszawskim parkiecie oraz NASDAQ OMX Ryga powinien się odbyć w okolicach 16 lipca.

Eco Baltia to jedna z największych w państwach bałtyckich grup zajmujących się odzyskiem i odbiorem odpadów oraz segregacją i handlem surowcami wtórnymi. Prospekt emisyjny spółki został zatwierdzony na Łotwie i notyfikowany przez Komisję Nadzoru Finansowego. Oferującym jest DM BZ WBK.

Połowa oferty to nowe akcje

Oferta publiczna obejmie prawie 12,6 mln walorów. Połowa będzie pochodziła z nowej emisji, a pozostałą część sprzedaje Otrais Eko Fonds. To podmiot kontrolowany przez Łotewską Agencję Gwarancyjną, instytucje finansowe oraz pośrednio przez kadrę zarządzającą Eco Baltia.

– Jeśli wszystkie akcje zostaną objęte, wówczas free float będzie wynosił 44 proc. – mówi Jan Rekowski, dyrektor departamentu IPO DM BZ WBK. Zaznacza, że priorytetem jest sprzedaż akcji nowej emisji. Dotychczasowi akcjonariusze spółki mają roczny lock-up na sprzedaż walorów.

Trzy kluczowe inwestycje

Działalność grupy obejmuje wszystkie segmenty gospodarki odpadami. W ubiegłym roku 54,5 proc. jej przychodów pochodziło z recyklingu. Perspektywiczny rynek skłania spółkę do inwestowania i zwiększania mocy.

– Planujemy zarówno rozwój organiczny, jak i przejęcia. Możliwe wpływy ze sprzedaży akcji nowej emisji szacujemy na 15 – 21 mln euro. Mamy w planach trzy duże inwestycje – zapowiada Maris Simanovics, prezes spółki Eco Baltia.

Kluczowym przedsięwzięciem będzie budowa pierwszej na Łotwie oczyszczalni mechaniczno-biologicznej. Ma kosztować 11,8 mln euro. Dwie pozostałe inwestycje dotyczą zwiększenia mocy produkcyjnych w zakładach grupy i mogą kosztować łącznie ok. 8,9 mln euro.

Ważne otoczenie makro

Zdaniem analityków powodzenie oferty w dużej mierze zależy od nastrojów na rynkach finansowych.

– Na razie czynnik ten wydaje się sprzyjać harmonogramowi. Drugim oczywiście będzie cena i parametry emisji. Branża gospodarowania odpadami jest oceniana pozytywnie, co potwierdza zaangażowanie inwestorów finansowych w inne tego rodzaju spółki – komentuje Robert Kurowski, analityk DM AmerBrokers. Dodaje, że wstępnie parametry emisyjne (w tym lock-up, potencjalny free float oraz wartość sprzedawanych akcji) można ocenić jako interesujące.

Natomiast Piotr Cieślak, wiceprezes Stowarzyszenia Inwestorów Indywidualnych, zwraca uwagę, że na niekorzyść może tu działać negatywna aura wokół jakości komunikacji z rynkiem spółek ukraińskich.

– Ponadto należy zwrócić uwagę, że dziś można przebierać w ofercie tanich firm z rynku wtórnego. Dlatego też warunkiem udanego IPO mogą być dzisiaj jedynie bardzo solidne fundamenty, ciekawy pomysł na biznes, dobre perspektywy rozwoju, a do tego bardzo atrakcyjna wycena – wymienia Cieślak.

[email protected]

Branża źródłem szans i zagrożeń

Gospodarka odpadami jest perspektywicznym segmentem. Ale wiążą się z nią czynniki ryzyka. Ich lista w prospekcie emisyjnym spółki jest długa. Jej działalność zależy od wydanych licencji i zezwoleń. Przychody mogą się zmniejszyć, jeśli nie wygra przetargów na zbiórkę odpadów ogłaszanych przez jednostki samorządu terytorialnego. Ponadto stawki za gospodarowanie odpadami z gospodarstw domowych są regulowane urzędowo. Wzrost kosztów i niemożność przeniesienia ich na klientów może mieć negatywny wpływ na wyniki spółki. Osobną kategorią są czynniki ryzyka odnoszące się do jej macierzystego rynku. W prospekcie czytamy m.in., że łotewski system sądowniczy jest „w fazie rozwoju". Dodatkowo sztywny kurs walutowy może mieć negatywny wpływ na gospodarkę Łotwy, a co za tym idzie – na grupę Eco Baltia.