Przyspieszenie tempa otwarć restauracji oraz solidny portfel zabezpieczonych lokalizacji pod nowe lokale utwierdza zarząd AmRestu w przekonaniu, że komunikowany wcześniej plan około 140 otwarć w 2016 r. zostanie zrealizowany. Wydatki inwestycyjne, wyłączając akwizycje i przejęcia, powinny w tym roku wynieść około 450–500 mln zł. Szefostwo restauracyjnej spółki oczekuje, że wyniki finansowe w II połowie roku będą lepsze niż w pierwszej. W kolejnych latach spółka zamierza rosnąć organicznie, jak i dzięki przejęciom.
Oczekiwana poprawa
– Wyniki za II kwartał są dobre. Widać kontynuację trendów z poprzednich kwartałów – komentuje Piotr Bogusz, analityk DM mBanku. – Niemniej wynik EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja – red.) jest poniżej oczekiwań rynkowych – dodaje. Do minusów zalicza jeszcze spadek marży w Polsce, spowodowany wzrostem presji płacowej, oraz gorszą marżę EBITDA w Hiszpanii, co jest pochodną wzrostu udziału KFC w sprzedaży w tej części biznesu.
– Na poprawę wyników w analizowanym okresie wpływ miał przede wszystkim wzrost efektywności sprzedaży w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, który w kolejnych okresach także powinien być motorem zwyżek. Rosja mimo spadku rentowności radzi sobie lepiej, również za sprawą zastopowania osłabiania się rubla wobec złotego – uważa Bogusz.
Analityk wskazuje, że przejęte w maju przez AmRest 144 kawiarnie Starbucksa w Niemczech prosperują na razie średnio. – Ujemny wynik w II kwartale to przede wszystkim efekt zaksięgowania kosztów tej transakcji. Restrukturyzacja wpłynie na poprawę rentowności, która w kolejnych kwartałach powinna się kształtować na poziomie 4–5 proc.
Optymizm, jeżeli chodzi o rozwój niemieckiego Starbucksa, przejawia też Henry McGovern, przewodniczący rady nadzorczej AmRestu. – Zarządzanie tą marką na bogatym i perspektywicznym rynku Europy Zachodniej stwarza nam możliwości dalszego dynamicznego wzrostu skali działalności. Jednocześnie transakcja ta była wyrazem zaufania właściciela tej marki oraz uznania AmRestu jako wiodącego operatora restauracyjnego – zapewnia McGovern. – Jesteśmy przekonani, że potencjał rynku niemieckiego w połączeniu z naszym doświadczeniem w zarządzaniu siecią Starbucks przełożą się na znaczną poprawę wyników tej marki – podkreśla.