Transakcja nastąpiła poza rynkiem regulowanym w następstwie rozliczenia oferty, którą ogłoszono na początku września. Chętnych do sprzedaży papierów było znacznie więcej, niż spółka chciała nabyć. W rezultacie średnia stopa redukcji w złożonych zapisach wyniosła prawie 92,8 proc. Przed rozpoczęciem skupu Toya nie posiadała żadnych walorów własnych. Nabyty pakiet stanowi 4,2 proc. kapitału zakładowego. Papiery w całości zostaną umorzone. Decyzja o przeprowadzeniu skupu była efektem uchwały walnego zgromadzenia przeprowadzonego 29 czerwca. Pieniądze na ten cel pochodziły przede wszystkim z ubiegłorocznego zysku firmy. Większość udziałowców zdecydowała, żeby przeznaczyć je na skup zamiast na wypłatę dywidendy. Od kilku miesięcy akcje firmy Toya systematycznie zyskują na wartości. W kwietniu można było je jeszcze nabyć za mniej niż 6 zł. W lipcu cena przekroczyła 8 zł. Z kolei w czwartek na otwarciu sesji kosztowały 8,52 zł. TRF