Rynek w długoterminowym trendzie wzrostowym

Gościem Dariusza Wieczorka był Krzysztof Zoła, wiceprezes Cognora.

Publikacja: 12.10.2017 18:25

Rynek w długoterminowym trendzie wzrostowym

Foto: parkiet.com

Cognor jest w trakcie  restrukturyzacji zadłużenia, jednym z warunków jest pozyskanie kapitału z emisji akcji i – przy wsparciu kredytem – wykup drogich obligacji. Na jakim etapie restrukturyzacji jesteście?

W czerwcu podpisaliśmy z bankami umowę kredytu w wysokości 50 mln euro. Warunkiem uruchomienia tego finansowania jest przeprowadzenie z sukcesem emisji akcji, która jest w trakcie finalizowania. Spodziewamy się wpływu na poziomie 90 mln zł. Jeżeli to się uda, zostanie uruchomiony kredyt i całe zobowiązanie obligacyjne, które jest kulą u nogi, zostanie spłacone. Oszczędności odsetkowe dzięki tej operacji wyniosą w przyszłym roku przynajmniej 25 mln zł.

Jak duże jest zobowiązanie z tytułu obligacji?

Spłacamy 81 mln euro zadłużenia ze średnim kuponem ponad 10 proc. (aktualny poziom to 12,4 proc. – red.). Kredyt został udzielony na warunkach rynkowych, a więc oprocentowanie będzie dużo, dużo niższe.

Do kogo kierowana jest oferta? Czy także do inwestorów indywidualnych?

Do każdego, chociaż ustaliliśmy, że pierwszeństwo mają akcjonariusze dysponujący 0,3 proc. (ponad 228 tys. – red.) akcji w dniu publikacji prospektu. Głównie wychodzimy do inwestorów instytucjonalnych, którzy popatrzą na spółkę bardziej długoterminowo, wgłębili się w biznes i potrafią ocenić, czy to, co mówimy, ma szansę powodzenia.

O co inwestorzy pytają podczas road show?

Zawsze się obawiają, że skoro jest tak dobrze, to zaraz może być gorzej, że być może mamy do czynienia z krótkotrwałym trendem. Naszym zdaniem przyczyny, które leżą u podstaw dobrego trendu, są długoterminowe i właśnie teraz się rozpoczynają. To inwestycje infrastrukturalne, których dynamika jest kilkuletnia, i dopiero zaczynamy widzieć na rynku pieniądze z tego tytułu. To instrumenty ochrony rynku przed tanim importem stali, wdrożone przez Unię Europejską, które nie zostaną wycofane w ciągu przynajmniej najbliższych pięciu lat. W związku z tym czujemy się komfortowo, widząc nasze wyniki finansowe, i spodziewamy się dalszej poprawy. Już 2016 r. był bardzo dobry, widać było efekty ochrony europejskiego rynku, a I połowa 2017 r. był jednym z najlepszych półrocznych okresów. Nic nie zapowiada, by to się miało skończyć.

Ważną deklarację złożył prezes i główny akcjonariusz Przemysław Sztuczkowski, który ma objąć akcje w ramach emisji za 20 mln zł. Czyli z rynku musicie pozyskać 70 mln zł.

70 mln zł to minimum zapewniające powodzenie oferty i restrukturyzacji.

Emisji gotówkowej towarzyszy druga, aportowa. Prezes Sztuczkowski ma wnieść do Cognora Odlewnię Metali Szopienice.

To pochodna rozmów z bankami kredytodawcami. Banki oczekiwały, że pula aktywów grupy i potencjału EBITDA (zysk operacyjny plus amortyzacja – red.) będzie jak największa. Wniesienie odlewni, która jest logicznym uzupełnieniem działalności grupy – handlujemy też złomem metali kolorowych – spowoduje, że będzie większe bezpieczeństwo z punktu widzenia banków, będzie więcej aktywów pod zabezpieczenie kredytu.

Czy odlewnia jest mocno zadłużona, jaka jest rentowność?

To podmiot bardzo nisko zlewarowany, od kilku lat notuje EBITDA rzędu 4 mln zł, ma zyski na poziomie netto. Restrukturyzacja ma przynieść oszczędności.

Jakiego wpływu na wyniki spodziewacie się w przyszłym roku?

Na poziomie wyniku brutto będzie to co najmniej 25 mln zł. Zmniejszamy też ryzyko, bo dług nominowany w euro zamieniamy na dług nominowany w połowie w euro i w połowie w złotych.

Jak wygląda kwestia lock-upów, czyli czasowego zakazu emitowania akcji przez Cognor i czasowego zakazu zbywania akcji przez prezesa Sztuczkowskiego?

Cognor będzie zobligowany do tego, by nie podwyższać kapitału w ciągu 12 miesięcy. W przypadku prezesa Sztuczkowskiego lock-up wynosi 18 miesięcy.

Zadłużenie nie pozwalało Cognorowi na płacenie dywidend. Teraz to się zmieni?

Kowenanty długu obligacyjnego nie dawały nam praktycznie możliwości płacenia dywidend, kowenanty bankowe – przeciwnie. Rozumiemy oczekiwania akcjonariuszy i chcemy wypłacać część zaoszczędzonych dzięki restrukturyzacji zadłużenia pieniędzy w formie dywidendy.

Podkreślacie to, że huty elektryczne – takie jak Cognor – stały się konkurencyjne kosztowo względem hut wielkopiecowych. Ale ostatnio Eurofer, europejska organizacja branżowa, zwrócił uwagę na kłopoty z podażą elektrod grafitowych, wykorzystywanych przez huty elektryczne do produkcji. Czy to czynnik ryzyka dla takich zakładów jak wasz?

Jest problem z elektrodami na rynku światowym i te huty, które nie zapewniły sobie dostaw umowami długoterminowymi, mogą mieć kłopoty. Zwłaszcza że ceny spotowe poszły w górę wielokrotnie. Dla nas problem nie istnieje, bo do czerwca 2018 r. mamy zabezpieczone dostawy od wiarygodnego partnera, w umówionych wcześniej cenach. Zobaczymy, jak będą się kształtować ceny, na dziś koszt elektrod w kosztach produkcji tony stali waha się w granicach 20 zł.

Firmy
Mercator Medical chce zainwestować w nieruchomości 150 mln zł w 2025 r.
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Firmy
W Rafako czekają na syndyka i plan ratowania spółki
Firmy
Czy klimat inwestycyjny się poprawi?
Firmy
Saga rodziny Solorzów. Nieznany fakt uderzył w notowania Cyfrowego Polsatu
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Firmy
Na co mogą liczyć akcjonariusze Rafako
Firmy
Wysyp strategii spółek. Nachalna propaganda czy dobra praktyka?