Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Roman Przybył, prezes Elektrobudowy
Głębokie straty po I półroczu, prognozowana strata w całym 2018 r., notowania najniżej od lat. Jaki ma pan plan ratunkowy dla Elektrobudowy?
Trudno mówić o planie ratunkowym, bo grupa nie potrzebuje ratunku. Straty po I półroczu wynikają z zawiązania rezerwy na kontrakt z Orlenem, do czego obligowały nas standardy rachunkowości i stanowisko audytora. Ta strata nie odzwierciedla ani realnej sytuacji tego kontraktu, ani tym bardziej kondycji całej grupy. Mamy 0,9 mld zł w portfelu zamówień, praktycznie nie korzystamy z linii kredytowych, zaraz wypłacamy II ratę dywidendy. Moim zadaniem nie jest więc „ratowanie" Elektrobudowy, tylko wykorzystanie potencjału, który grupa niewątpliwie ma, ale z tego przez lata nie korzystała. Mam doświadczenie w budowaniu strategii i rozwijaniu firm, czego dowodzi Elektromontaż Poznań czy giełdowa Trakcja, dlatego zostałem poproszony o pokierowanie Elektrobudową. Firmę kontrolują fundusze – ich oczekiwania są jasne: ma być długoterminowy wzrost przekładający się na zysk netto i umożliwiający podzielenie się tym zyskiem z akcjonariuszami.
Zyskaj pełen dostęp do analiz, raportów i komentarzy na Parkiet.com
Sprzedawcy materiałów budowlanych stawiają na rozwój oferty wyrobów przyczyniających się do ograniczenia zużycia energii i emisji gazów cieplarnianych. To przyszłość branży m.in. ze względu na stale rosnące w tym zakresie unijne i krajowe wymogi.
– Na rynek patrzę bardzo szeroko, z perspektywy międzynarodowej działalności InnoEnergy. Z pozytywnych sygnałów widzę zainteresowanie projektami o charakterze ponadregionalnym, mającymi zastosowanie w infrastrukturze wokół „data centers” oraz sztucznej inteligencji. Chemia bateryjna zwiększająca zasięg aut elektrycznych to kolejny interesujący cel inwestycyjny i widzimy ogromne zainteresowanie rynku w tym obszarze, zarówno dla sektora defense, mobility, industry, jak i centrów danych – wylicza Mikołaj Budzanowski, prezes InnoEnergy w Europie Centralnej.
Polski rynek ma problem, bo najlepsi programiści nadal szukają zatrudnienia poza naszym krajem, a przy tym kapitał VC jest trudny do pozyskania. W konsekwencji "ciekawych" start-upów jest mniej niż wynikałoby z możliwości rynku – twierdzą eksperci.
Negatywny wpływ na środowisko mają w tym zakresie głównie firmy zajmujące się działalnością transportową, produkcyjną, wydobywczą i budowlaną. Większość dąży do redukcji hałasu mimo wysokich kosztów inwestycji i trudności w dostępie do technologii.
Wyniki kwartalne papierniczo-celulozowej grupy po raz kolejny wypadły poniżej oczekiwań wywołując gwałtowną reakcję rynku.
Dziś akcje Orlenu są wyceniane niżej niż wczoraj. To efekt korekty kursu o wartość dywidendy. Notowania już zaczęły odbijać.