Elektrim. Nieudane podejście do GPW

Prezes wyszedł, drobni się podzielili, Zygmunt Solorz zagłosował z części akcji.

Publikacja: 08.01.2019 05:10

Zygmunt Solorz poprzez spółki Bithell i Karswell dysponuje ok. 82 proc. akcji Elektrimu.

Zygmunt Solorz poprzez spółki Bithell i Karswell dysponuje ok. 82 proc. akcji Elektrimu.

Foto: Archiwum, Darek Golik

W pierwszy poniedziałek stycznia nowego roku obradowało nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy Elektrimu, spółki kontrolowanej przez Zygmunta Solorza, która ponad 10 lat temu opuściła warszawską giełdę z obietnicą, że jeśli wyjdzie cało z upadłości, wróci. Choć Elektrim ocalał, do tej pory na GPW nie wrócił, a mniejszościowi akcjonariusze, niegdyś grający do jednej bramki z miliarderem, zdążyli się z nim porządnie skłócić.

Napięcie to nie znikło w poniedziałek, chociaż – na wniosek zarządu złożony ku zaskoczeniu inwestorów indywidualnych – przedmiotem głosowania był powrót Elektrimu na GPW. Dokładniej zarząd zaproponował uchwały ws. emisji akcji z prawem poboru ustalonym 7 stycznia w ramach publicznej oferty (spółka miała przygotować prospekt) oraz uchwałę upoważniającą zarządu do wprowadzenia nowych i starych akcji Elektrimu do obrotu na GPW. Ostatecznie żadna z tych uchwał nie została podjęta.

Sposób głosowania głównego akcjonariusza sprawił, że zabrakło odpowiedniej większości. Jego wehikuł Bithell (ma ponad 78 proc. wszystkich akcji) nie głosował w powyższych kwestiach w ogóle, a Karswell (ma ok. 3 proc. akcji) wstrzymał się od głosu za każdym razem.

Drobni inwestorzy, którzy wcześniej najpierw starali się wymusić udział prezesa Elektrimu Wojciecha Piskorza w NWZ (wyszedł, zanim przyjęto porządek obrad po wystąpieniu), a potem zgłaszali liczne wnioski i starali się tak zmodyfikować projekty uchwał, aby nie stracić, nie kryli oburzenia. Jakub Ciborowski, reprezentujący PAE, spytał wprost, czemu służy NWZ zwołane przez zarząd, na którym zarząd się nie stawia, a główny akcjonariusz nie zabiera głosu.

Jerzy Modrzejewski, prawnik Zygmunta Solorza, który tradycyjnie przewodniczył zgromadzeniu, stwierdził, że sposób głosowania głównego akcjonariusza to efekt zdarzeń, jakie miały miejsce na zgromadzeniu, a nie wcześniej ukartowanego planu.

Drobni akcjonariusze Elektrimu nagrywali przebieg zgromadzenia (za zgodą przewodniczącego, niewykluczone, że się pomylił) i zapewne wkrótce je upublicznią. Dlatego by uniknąć nieścisłości, nie przywołujemy wszystkich poprawek, które zgłosili, pytań, które zadawali (wnioski przewodniczącego NWZ, aby pytania zadać pisemnie, były oprotestowywane jako odmowa udzielenia odpowiedzi), ani protestów, które zgłaszali.

Trzeba jednak zauważyć, że w wirze walki jeden z najaktywniejszych inwestorów – Tomasz Golisz – zaproponował rezygnację z punktu mówiącego o dematerializacji i ubieganiu się o dopuszczenie i wprowadzenie akcji Elektrimu na GPW i głosami pozostałych drobnych inwestorów poprawka ta przeszła. – Chcemy powrotu na giełdę, ale po wyjaśnieniu wszystkich wątpliwości – tłumaczył potem Golisz.

PAE uważa, że Zygmunt Solorz wyprowadzał majątek, a zarząd ukrywa informacje pozwalające ocenić wartość akcji. Z tych powodów, gdy miliarder w ub.r. chciał odkupić akcje od drobnych inwestorów po 14 zł za sztukę, mało kto odpowiedział, a próby podniesienia kapitału w drodze emisji 100 mln akcji spotykały się z silnym protestem.

Firmy
Beneficjenci wzrostu wydatków na zbrojenia wypatrują nowych zleceń
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Firmy
Rafako zmienia nazwę. Inwestorzy odwracają się od raciborskiej spółki?
Firmy
W tym roku świadczenia pracownicze wzrosną co najmniej o wskaźnik inflacji
Firmy
ML System pogłębia straty. Produkcja nie wytrzymuje chińskiej konkurencji
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Firmy
Rafako i Huta Częstochowa. Będą razem produkować dla wojska?
Firmy
Patologie przymusowego wykupu. Jest petycja do ministra finansów