– W miesiącach zimowych sprzedajemy bardzo mało naszych wyrobów, dlatego w tym okresie wstrzymujemy produkcję i skupiamy się głównie na remontach maszyn i urządzeń, ustalaniu budżetów i planów oraz przygotowaniach do nowego sezonu. Dziś na tegoroczne perspektywy spółki i branży patrzę z umiarkowanym optymizmem – mówi Piotr Widawski, prezes Izolacji Jarocin. Dodaje, że czynnikiem sprzyjającym rozwojowi prowadzonej działalności niewątpliwie jest boom inwestycyjny w budownictwie. Z drugiej strony jest jednak wiele niewiadomych. – Rynek jest w dużym stopniu nieprzewidywalny zarówno w Polsce, jak i na świecie. Nie wiemy zwłaszcza, jaki będzie stan światowej gospodarki, kurs ropy, sytuacja finansowa przedsiębiorstw budowlanych działających w Polsce czy nastroje społeczne, a to może mieć ogromny wpływ na nasze wyniki – twierdzi Widawski.
Dodaje, że w perspektywie kilkuletniej Izolacja Jarocin będzie starała się bardziej koncentrować na produkcji droższych i wysokojakościowych pap modyfikowanych i specjalistycznych niż wyrobów stosunkowo prostych i tanich. W związku z rosnącą konkurencją produktów importowanych z Rosji proces ten ma przyśpieszyć. Spółka zdecydowaną większość pap sprzedaje do hurtowni materiałów budowlanych i marketów DIY, dlatego przede wszystkim chce stawiać na ich promocję w tym kanale dystrybucji.
– Ubiegły rok był dla nas umiarkowanie pozytywny. Nasze wyroby nie sprzedawały się tak dobrze, jak pierwotnie tego oczekiwaliśmy – informuje Widawski. Dodaje, że powodem tego stanu rzeczy był przede wszystkim rosnący import pap z Rosji. To powodowało wzrost konkurencji i presję na ceny. Dodatkowo w kluczowych momentach rosły ceny ropy i produktów ropopochodnych, na których oparta jest produkcja firmy. Co więcej, wzrostu kosztów działalności nie można było w 100 proc. przełożyć na ceny finalnych wyrobów. Ponadto rosło i rośnie ryzyko niewypłacalności firm działających w sektorze budowlanym, co negatywnie wpływa na płynność całej branży.
Notowania akcji na stronie: