Chętnych do sprzedaży akcji lubelskiej spółki było tak wielu, że czwartkowy handel wystartował z dużym poślizgiem. Pierwsze transakcje zawarto dopiero przed południem przy 1,65 zł, 18 proc. poniżej ceny odniesienia z poprzedniej sesji.
Komornik puka do firmy
Czwartkowa wyprzedaż to odpowiedź inwestorów na komunikat o zajęciu części majątku spółki przez komornika, działającego na wniosek PKO BP, celem wyegzekwowania należności głównej w kwocie 10 mln zł i odsetek w wysokości 618 tys. zł. Przedmiotem zajęcia są m.in. zapasy magazynowe znajdujące się w Lublinie.
W odpowiedzi na działania komornika Ursus podjął kroki prawne zmierzające do zawieszenia postępowania egzekucyjnego oraz do uchylenia zajęć. – Spółka, będąc w postępowaniu restrukturyzacyjnym, jest pod ochroną sądu przed egzekucjami komorniczymi, nawet w przypadku wierzycieli, którzy postępowaniem układowym nie są objęci co do zasady, tak jak bank PKO BP. W obecnej sytuacji spółce przysługuje ochrona udzielona przez sąd na jej wniosek. Komornik dokonał czynności wszczynających egzekucje, ale nie rozpoczął czynności likwidacyjnych. Spółka kupuje surowce i nadal produkuje. Nie ma w tej chwili ryzyka, że proces produkcji zostanie zatrzymany. Spółka kontynuuje swój plan restrukturyzacyjny – informuje biuro prasowe Ursusa.
Poszukiwania gotówki
O skali problemów Urusa świadczyć mogą też działania, podjęte przez głównego akcjonariusz spółki – Andrzeja Zarajczyka. Za pośrednictwem spółki Invest-Mot w ostatnich dniach sprzedał 722 tys. akcji spółki, zmniejszając udział w akcjonariacie z 41,72 do 40,61 proc. Jak wyjaśniono, środkami pozyskanymi ze sprzedaży akcji główny akcjonariusz zamierza poprawić płynność finansową w grupie.
Warto przypomnieć, że w lutym oferta konsorcjum, w którego skład wchodzą m.in. Ursus oraz jego spółka zależna Ursus, została wybrana w przetargu NCBiR o wartości ponad 3 mld zł, dotyczącym opracowania i realizacji ponad tysiąca autobusów elektrycznych. Wybór Ursusa budzi jednak spore kontrowersje. Spółka ma bowiem problemy z realizacją znacznie mniejszych zamówień. Ursus Bus realizuje kilka innych kontraktów na dostawę autobusów miejskich. Nie jest jednak tajemnicą, że pozyskuje zlecenia, konkurując przede wszystkim ceną.