Z ostatnich wypowiedzi władz Inter Carsu wynika, że grupa celuje w utrzymanie kilkunastoprocentowego tempa wzrostu przychodów. W ocenie analityków spółka dodatkowo powinna poprawić marże, co będzie miało pozytywne przełożenie na jej tegoroczne wyniki i wskaźniki długu.
Oczekiwana poprawa
– Spodziewam się, że Inter Cars będzie w stanie poprawić swoje wyniki finansowe zarówno na poziomie operacyjnym, jak i netto w bieżącym roku. Powinien to zawdzięczać dalszemu wzrostowi przychodów, przy ciągle sprzyjającym otoczeniu rynkowym oraz oczekiwanej kontynuacji ekspansji zagranicznej, jak również wzrostowi marży operacyjnej, co z kolei powinno być konsekwencją optymalizacji kosztów logistyki, związanej przede wszystkim z planowanym skróceniem rotacji zapasów oraz uproszczeniem wybranych procesów wewnątrzgrupowych. Nie bez znaczenia pozostaje również wpływ dźwigni operacyjnej. Wymienione działania powinny również pozwolić firmie na wzmocnienie cash flow operacyjnego i stopniowe obniżenie wskaźników zadłużenia – uważa Cezary Bernatek, analityk Erste Securities.
Inwestorów mógł jednak zaniepokoić spadek tempa wzrostu kwietniowej sprzedaży, ale analitycy nie w tym widzą zagrożenia dla oczekiwań zarządu. – Niezbyt imponująca dynamika sprzedaży w kwietniu może budzić pewne wątpliwości, czy spółce uda się osiągnąć zakładany przez zarząd dwucyfrowy wzrost w tym obszarze w skali całego bieżącego roku. Należy jednak mieć na uwadze, że łączne przychody spółek dystrybucyjnych grupy wzrosły o blisko 16 proc. r./r. w ciągu czterech pierwszych miesięcy 2019 roku, a ponadto baza porównawcza sprzed roku była relatywnie wysoka – wskazuje ekspert.
Wzrost efektywności
W tym roku Inter Cars nie planuje istotnie zwiększać liczby filii w Polsce, a skupi się na poprawie ich efektywności. – Moim zdaniem zarząd zdeterminowany jest do poprawy marży, a nie budowania sprzedaży, czemu sprzyja dobry rynek. To jest dobra wiadomość, zwłaszcza z punktu widzenia optymalizacji kapitału obrotowego. Spodziewamy się dobrego cash flowu operacyjnego w tym roku i optymalizacji wskaźnika poziomu długu netto do EBITDA – wskazuje Sylwia Jaśkiewicz, analityk DM BOŚ.