Krajowa produkcja zwiększyła się w maju o 41,8 proc. w porównaniu z analogicznym miesiącem 2020 r. i 6,7 proc. względem poprzedniego miesiąca. Jednym z beneficjentów utrzymującego się dużego popytu jest Forte. – Wysoka dynamika produkcji sprzedanej mebli w kwietniu–maju to oczywiście efekt niskiej bazy w związku z pierwszą falą pandemii i lockdownów z wiosny ubiegłego roku. Niemniej popyt na meble wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie, a w relacji do 2019 roku notuje dwucyfrowy wzrost. W II kwartale br. nie widać typowego dla branży osłabienia sezonowego, sprzedaż branży czy Forte więc może być zbliżona do poprzedniego kwartału, co wróży również solidne wyniki finansowe – uważa Krystian Brymora, szef analityków DM BDM.
Jeszcze kilka miesięcy temu zarząd Forte i analitycy mieli pewne obawy, że po poluzowaniu obostrzeń konsumenci będą bardziej skłonni przesuwać wydatki na inne kategorie zakupów, jak np. wyjazdy wakacyjne kosztem wyposażenia mieszkań i domów. – O ile wciąż mamy obawy o popyt w sezonie wakacyjnym, o tyle powolny powrót dostępności sfery usługowej i dotychczasowa dynamika rynku pozwalają na ten okres patrzeć z większym optymizmem – wskazuje ekspert.
Głównym wyzwaniem Forte pozostają rosnące koszty związane z wyższymi cenami surowców i usług, co może mieć istotny wpływ na wyniki 2021 r. – W 2021 r. prognozujemy dla Forte 9,6 proc. wzrostu przychodów rok do roku. W pewien sposób koresponduje to z prognozami Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Producentów Mebli, która zakłada, że wartość eksportu mebli w 2021 r. może wzrosnąć o 8 proc. Jednak może pojawić się problem z utrzymaniem wysokich rentowności, ponieważ wyzwaniem obecnie są problemy związane z dostępnością surowców do produkcji mebli, a także ich szybko rosnące ceny. Chodzi zwłaszcza o drewno, piankę tapicerską, kleje, sprężyny i inne elementy metalowe. Choć w dalszym ciągu wskazujemy na znaczną przewagę konkurencyjną Forte ze względu na posiadanie własnej fabryki płyty – zwraca uwagę Dariusz Dadej, analityk Noble Securities. jim