Ziarno zostało zasiane, a teraz nadchodzi czas, by zebrać plony. Tradycyjnie bowiem końcówka roku w branży finansowej to przede wszystkim temat produktów emerytalnych: indywidualnego konta emerytalnego (IKE) oraz indywidualnego konta zabezpieczenia emerytalnego (IKZE).
Szczególną rolę na rynku IKE i IKZE odgrywają klienci branży maklerskiej. To właśnie oni w największym stopniu wykorzystują roczne limity wpłat. Maklerskie IKE są także największe pod względem wartości zgromadzonych aktywów (11,75 mld zł na koniec I półrocza wobec 26,9 mld zł całego rynku IKE). W przypadku IKZE są oni drugą siłą po klientach TFI (wartość zgromadzonych aktywów wynosiła na koniec I półrocza 3,4 mld zł, a cały rynek to 14,3 mld zł). Branża maklerska ostrzy jednak sobie zęby na więcej i wiele wskazuje na to, że w tym roku znów może ona się pokusić o rekordowe osiągnięcia na rynku IKE i IKZE.
Czytaj więcej
IKE i IKZE należą do bardzo korzystnych narzędzi w polskim systemie finansowym. Łącząc ze sobą ob...
Pierwsze oznaki ożywienia
Takie wnioski można wysnuć z opinii najważniejszych graczy na tym rynku.
– W ostatnich miesiącach widać ożywienie na rynku IKE oraz IKZE. Liczba nowych rachunków rośnie w dynamicznym tempie – przyznaje Samer Masri, dyrektor BM PKO BP. – W okresie od września 2025 r. do listopada 2025 r. liczba rachunków IKE wzrosła o 65 proc., natomiast IKZE-Obligacje o 88 proc. w porównaniu z tym samym okresem 2024 r. Patrząc na dłuższy horyzont, też widzimy mocne wzrosty: między styczniem 2025 r. a listopadem 2025 r. wyniosły one 45 proc. dla IKE i 83 proc. dla IKZE-Obligacje – mówi Masri.