Za 1 euro płacono w piątek późnym popołudniem 1,165 USD. Nie jest to poziom szczególnie silny – w czwartek kurs dochodził do 1,173 USD za 1 euro. Jak widać jednak część inwestorów spodziewała się, że amerykański wzrost gospodarczy mógł być wówczas nawet jeszcze silniejszy. Analitycy Morgan Stanley twierdzą, że dolar osiągnął swój szczyt i już w sierpniu może znaleźć się pod presją. Rekomendują więc zajmowanie długich pozycji na euro przeciwko amerykańskiej walucie.

Pod presją była ostatnio lira turecka. We wtorek płacono ponad 4,90 liry za 1 dolara. W piątek kurs ten zszedł już do 4,85 liry, ale zachowanie inwestorów nadal może być bardzo nerwowe. Na początku tygodnia Bank Centralny Republiki Turcji dał im powód do niepokoju, nie podnosząc stóp procentowych. Rynek odebrał to jako ugięcie się banku centralnego pod presją prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana. Do tego doszły napięte relacje Turcji z USA. Na Twitterze amerykański prezydent Donald Trump zagroził Turcji sankcjami, jeśli nadal będzie więzić amerykańskiego pastora (sprawa ta wywołuje spore kontrowersje). Na razie nie pojawiają się więc żadne sygnały mogące przemawiać za umocnieniem liry. Choć trzeba przyznać, że turecka waluta jest już bardzo mocno wyprzedana. Od początku roku straciła prawie 22 proc. wobec dolara, a przez ostatnie pięć lat – aż 60 proc. Nigdy nie wiadomo jednak, gdzie będzie dno. ¶