Grupa Recykl stawia zarówno na rozwój organiczny, jak i na przejęcia

Zarząd wiąże duże nadzieje zwłaszcza z produktem Smapol, powstającym w wyniku recyklingu zużytych opon i znajdującym zastosowanie przy budowie dróg. Ponadto liczy na duże profity wynikające z zakupu litewskiej firmy APG i niemieckiej HRV.

Grupa Recykl w najbliższych kilku latach chce dokonać pełnej komercjalizacji produkcji Smapolu, dodatku do mieszanek mineralno-asfaltowych otrzymywanego w procesie recyklingu zużytych opon. – Już dziś Smapol spośród oferowanych produktów zapewnia nam najwyższe marże. Potrzeba jednak czasu, aby przekonali się do niego potencjalni odbiorcy – mówi Maciej Jasiewicz, prezes grupy Recykl.

Grupa Recykl sprzedaje Smapol w Polsce i na rynkach zagranicznych

Po instalacji w IV kwartale tego roku nowej linii w Chełmie, moce wytwórcze dotyczące Smapolu będą wynosić 2 tys. ton rocznie. W przyszłym roku może powstać kolejna linia dzięki inwestycji w Śremie. W dalszej kolejności w grę wchodzi budowa linii produkcyjnej w zakładzie w Krośnie Odrzańskim. W efekcie łączne docelowe moce grupy Recykl mogą wynieść 6 tys. ton rocznie specjalistycznego produktu budowlanego – dodatku stabilizującego i zbrojącego do mieszanek mineralno-asfaltowych Smapol.

– Smapol to nowy produkt, który w Polsce często jest alternatywą dla granulatu celulozowego stosowanego w budownictwie drogowym jako stabilizator. Co roku zużywa się go około 15 tys. ton w produkcji mieszanek mineralno-asfaltowych i my o udziały w tym rynku dziś walczymy – informuje Przemysław Zaprzalski, dyrektor ds. badań i rozwoju.

Dodaje, że Recykl oferuje nie tylko innowacyjny i mający więcej zastosowań produkt niż granulat celulozowy, ale i od niego tańszy. Dotychczas znalazł on zastosowanie w Polsce m.in. przy budowie pomorskiego odcinka drogi szybkiego ruchu S6. – Ponadto pewne partie Smapolu wyeksportowaliśmy przede wszystkim do Indii oraz pilotażowo do Kazachstanu, Brazylii, Azerbejdżanu, Chin, Meksyku i Mołdawii. Ostatnio zainteresowanie nim wykazują również odbiorcy z Hiszpanii i Włoch – zapewnia Zaprzalski.

Z kolei w Szwecji Grupa Recykl planuje uruchomienie produkcji Smapolu w 2026 r. we współpracy z lokalnym partnerem zajmującym się zbiórką zużytych opon i ich recyklingiem. W przyszłości w zamian za opłaty licencyjne, podobne operacje planowane są również na innych rynkach.

Grupa Recykl przejmuje firmy z Litwy i Niemiec

Grupa Recykl duży nacisk kładzie na przejęcia. Kilka miesięcy temu sfinalizowała zakup litewskiej firmy UAB Antrinio perdirbimo grupė (APG). Wartość transakcji wyniosła 3,6 mln euro. – Litewski rynek jest dość mały, gdyż roczna zbiórka zużytych opon wynosi tam około 20 tys. ton, a udział w nim APG sięga 70 proc. Podobne wolumeny zużytych opon są dostępne na Łotwie i w Estonii i o zajęcie jak najwyższej pozycji na tych rynkach APG będzie teraz walczyć – twierdzi Jasiewicz.

Dodaje, że docelowo w rynku obejmującym wszystkie trzy kraje bałtyckie spółka chce mieć minimum 50 proc. udziałów. Pozyskiwane opony będą przerabiane w polskich zakładach Grupy Recykl. W przyszłości nie jest jednak wykluczona budowa zakładu recyklingu na Litwie lub w Skandynawii i to do niego wówczas będą trafiać zużyte opony z krajów bałtyckich.

Do końca tego roku lub na początku przyszłego Grupa Recykl planuje zakończyć proces przejmowania niemieckiej firmy Harzer Reifenhandel und Verwertung Wernigerode (HRV). Wartość transakcji wyniesie do 10,1 mln euro. Firma mająca siedzibę na terenie landu Saksonia-Anhalt pozyskuje rocznie około 25 tys. ton zużytych opon.

– Nie jest to dużo, biorąc pod uwagę, że wielkość niemieckiego rynku to około 600 tys. ton. Widzimy tam jednak bardzo duże możliwości rozwoju nie tylko w zakresie pozyskiwania opon, ale i rozszerzenia oferty HRV o sprzedaż naszych pudrów i granulatów gumowych – mówi Jasiewicz. W przyszłości nie wyklucza również budowy zakładu recyklingu w Niemczech.

W najbliższych dwóch, trzech latach zarząd Grupy Recykl będzie dążył do podwojenia skonsolidowanego zysku EBITDA. Co równie ważne, powinna też rosnąć wartość wypłacanej dywidendy, tak jak miało to miejsce przez ostatnie cztery lata. Kilka dni temu wypłacono ją z zysku za ubiegły rok w kwocie 1,7 zł na akcję.

Z ostatnich danych wynika, że w II kwartale spółka wypracowała 9,1 mln zł skonsolidowanego zysku EBITDA, co było rezultatem zbliżonym do osiągniętego rok wcześniej. – Wyniki za III kwartał nadal obliczamy. W tym czasie nie wystąpiły jednak na tyle spektakularne zdarzenia, aby istotnie zmieniły nasze dotychczasowe rezultaty – komentuje Jasiewicz.