Nie wszędzie jednak inwestorzy mogli w tym czasie osiągnąć dodatnie stopy zwrotu. Jednym z sektorów, który przespał dotychczasową hossę, jest sektor czystej energii. Indeks MSCI Global Alternative Energy pod względem trzyletniej stopy zwrotu pozostaje na sporym minusie, pomimo że od II kwartału zaczął dynamicznie nadrabiać zaległości względem szerokiego rynku.

Spółki reprezentujące biznes czystej energii padły ofiarą wysokich stóp procentowych oraz agresywnej konkurencji Chin. Znaczna część ambitnych projektów inwestycyjnych musiała zostać fundamentalnie przemodelowana, co w wielu przypadkach doprowadziło do konsolidacji w branży oraz większej dyscypliny kapitałowej. Dodatkowym obciążeniem stał się powrót Trumpa do Białego Domu, który zawsze pozostawał krytyczny wobec sektora czystej energii.

„Wielka, piękna ustawa” miała być przysłowiowym gwoździem do trumny całej branży, jednak ostatecznie jej treść okazała się znacznie bardziej łaskawa, niż można było się spodziewać. Co ciekawe, ustawa pozwoliła zachować wiele ulg podatkowych dla projektów wiatrowych, słonecznych i związanych z magazynowaniem energii, co skutecznie zdjęło niepewność regulacyjną z całego sektora na najbliższe lata.

Regulacyjna ulga zbiegła się w czasie z poprawą perspektyw wyników. Faktem jest, że niemal trzyletni spadkowy trend wycen był połączony z konsekwentnym rewidowaniem w dół prognoz wynikowych. Wiele wskazuje jednak na to, że najgorsze już minęło, a wyceny w sektorze odstają na tle szerokiego rynku akcji. Wskaźnik ceny do prognozowanego zysku w przypadku wspomnianego indeksu MSCI Global Alternative Energy wynosi obecnie 15, podczas gdy dla szerokiego indeksu MSCI World wskaźnik ten niedawno przekroczył symboliczny poziom 20. Niskie wyceny to oczywiście ważny argument, choć rynki nieraz udowadniały, że nie gwarantują one sukcesu inwestycyjnego. Ten w znacznie większym stopniu zależy od perspektyw sektora. Okazuje się, że w 2024 r. globalne zapotrzebowanie na energię wzrosło o 4 proc., przyspieszając znacząco względem poprzednich lat. W dobie rewolucji AI, która generuje potężne zapotrzebowanie na energię elektryczną, trudno zakładać, by tendencja ta uległa odwróceniu. Jeśli uznamy, że sztuczna inteligencja jest megatrendem zmieniającym rzeczywistość naszych czasów, sektor czystej energii ma ogromne szanse, by stać się jednym z pierwszych i największych beneficjentów tej rewolucji.