Dwa lata rządów koalicji 15 października. Państwowe spółki brylują na giełdzie

Kapitalizacja notowanych na GPW spółek, nad którymi kontrolę sprawuje Skarb Państwa, wzrosła od wyborów z 15 października 2023 r. z 218 mld zł do 340,8 mld zł, czyli o ponad 56 proc. Indeks największych spółek WIG20 urósł w tym czasie o 45,6 proc.

Publikacja: 15.10.2025 06:00

Ministrowie aktywów państwowych w rządzie koalicji 15 października: Borys Budka, Wojciech Balczun i

Ministrowie aktywów państwowych w rządzie koalicji 15 października: Borys Budka, Wojciech Balczun i Jakub Jaworowski

Foto: mat. prasowe

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jakie były zmiany w kapitalizacji spółek kontrolowanych przez skarb państwa po wyborach z 15 października 2023 r.?
  • Które spółki z udziałem skarbu państwa zanotowały największy wzrost, a które miały trudności?
  • Jak wygląda dziś sytuacja spółek z udziałem skarbu państwa?

Na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych notowanych jest obecnie 13 spółek, które kontroluje Skarb Państwa. Sprawdziliśmy, jak po dwóch latach rządów koalicji 15 października wygląda ich kapitalizacja.

Ministrów trzech

Nadzór nad spółkami z udziałem Skarbu Państwa sprawuje minister aktywów państwowych. Po wyborach sprzed dwóch lat stanowisko to objął Borys Budka, prominentny polityk Koalicji Obywatelskiej, prawnik, co w tym przypadku nie było bez znaczenia. Jego najważniejszym zadaniem było bowiem odpolitycznienie spółek z udziałem Skarbu Państwa, skrajnie upartyjnionych w czasach rządów PiS i Zjednoczonej Prawicy.

Ruszyła wymiana rad nadzorczych i zarządów. Rozpoczęło się także tropienie nadużyć i nieprawidłowości w zarządzaniu majątkiem Skarbu Państwa za poprzednich rządów. Borys Budka wytrwał na stanowisku niespełna pół roku. W czasie pierwszej po wyborach rekonstrukcji rządu w maju ub.r. premier Donald Tusk dziękował mu za „trudną i niewdzięczną misję w pierwszych miesiącach porządkowania i przebudowy spółek Skarbu Państwa”. Sam Budka po wyborach do Parlamentu Europejskiego przeniósł się do Brukseli.

Reklama
Reklama

Miejsce za sterami Ministerstwa Aktywów Państwowych zajął Jakub Jaworowski. Odszedł w czasie drugiej rekonstrukcji rządu, w lipcu tego roku. Gdy kilka tygodni wcześniej podsumowywał rok swojej pracy w resorcie aktywów, po stronie sukcesów wymienił m.in. to, że udało się przekonać dużą część inwestorów, iż państwo może być racjonalnym i przewidywalnym współwłaścicielem. W jego ocenie to jedna z przyczyn wzrostu wartości kapitalizacji spółek z udziałem Skarbu Państwa notowanych na warszawskim parkiecie. Wśród sukcesów MAP Jakub Jaworowski wymienił też profesjonalizację rad nadzorczych i zarządów spółek Skarbu Państwa.

Jego miejsce w Ministerstwie Aktywów zajął w lipcu Wojciech Balczun. – Spółki Skarbu Państwa będziemy oczywiście dalej czyścić. Symbolem tego bałaganu stał się pan Daniel Obajtek i sytuacja w Orlenie. Tam już ten proces czyszczenia trwa, ale na nowego ministra czeka w tej przestrzeni jeszcze dużo zadań – mówił po ogłoszeniu zmian Donald Tusk. – Zależy nam, żeby spółki Skarbu Państwa, szczególnie te o strategicznym znaczeniu, prowadziły wspólnie z rządem przemyślaną strategię na rzecz polskiej gospodarki – dodał.

Rotacja prezesów spółek Skarbu Państwa

Stanowisko prezesa spółki z udziałem Skarbu Państwa, ale też członkostwo w jej zarządzie czy radzie nadzorczej to praca w warunkach podwyższonego ryzyka. Decyzje polityczne mogą dosłownie z dnia na dzień wymieść kadrę menedżerską i kierowniczą. Nie są do tego potrzebne wybory parlamentarne i zmiana rządzącej opcji politycznej, która zwykle oznacza wymianę niemal całej kadry zarządczej w spółkach. Paliwem dla zmian może być już sama wymiana ministra aktywów państwowych. Ale czasem i ona nie jest potrzebna. W efekcie w dwa lata po wyborach z 15 października 2023 r. część notowanych na GPW spółek z udziałem Skarbu Państwa ma na koncie więcej niż jedną rotację prezesów.

Najgłośniejsze było chyba nagłe odwołanie tuż po objęciu sterów MAP przez Wojciecha Balczuna prezesa PZU Andrzeja Klesyka. Kilka miesięcy wcześniej Klesyk wrócił w glorii chwały do PZU, którym kierował przed laty, za rządów KO-PSL. Liczył, że zostanie na dłużej, chciał realizować ambitne plany połączenia tej spółki z Bankiem Pekao, ale nowy szef MAP miał inną wizję. Po konkursie stanowisko prezesa PZU objął Bogdan Benczak. To trzeci prezes (formalnie jeszcze p.o.) za rządów koalicji 15 października, bo przed Andrzejem Klesykiem spółką kierował dobrze oceniany przez rynek i inwestorów Artur Olech. On też stracił stanowisko niespodziewanie, wkrótce po tym, jak spółka ogłosiła strategię.

Prezesów więcej niż raz zmieniała też m.in. Polska Grupa Zbrojeniowa. Po nieco ponad roku stanowisko jej szefa stracił na początku kwietnia Krzysztof Trofiniak. Jego miejsce zajął, po wygranym konkursie Adam Leszkiewicz. Wcześniej przez ponad rok Leszkiewicz kierował Grupą Azoty. Opuszczone przez niego w maju stanowisko objął tam Andrzej Skolmowski. W Totalizatorze Sportowym powołanego na prezesa po wyborach Rafała Krzemienia z początkiem lutego 2025 r. zmieniła doświadczona menedżerka Beata Stelmach.

A to przecież tylko wierzchołek góry zmian kadrowych. Obejmują one także członków rad nadzorczych i zarządów. Nie omijają też oczywiście spółek córek państwowych gigantów giełdowych. Koalicja 15 października obiecywała ich odpolitycznienie i rzeczywiście dziś trudno znaleźć w nich „znajomych i krewnych królika”, a przypadki takie są piętnowane i eliminowane. Wróciły konkursy na stanowiska zarządcze w spółkach Skarbu Państwa. Do dziś jednak nie wszedł w życie przygotowywany przez poprzedniego szefa MAP Kodeks Dobrych Praktyk Nadzoru Właścicielskiego, którego celem jest wzmocnienie ładu korporacyjnego poprzez wskazanie najwyższych standardów działania dla rad nadzorczych i zarządów spółek państwowych.

Reklama
Reklama

Zdaniem analityków rynkowych częste zmiany w zarządach spółek z udziałem Skarbu Państwa odstraszają od nich najlepszych fachowców, coraz trudniej przyciągnąć do nich top menedżerów. Słyszymy jednak także głosy uspokajające. – Nie sądzę, aby inwestorzy przywiązywali obecnie uwagę do zmian w zarządach spółek z udziałem Skarbu Państwa. Gdy coś, w założeniu incydentalne, dzieje się zbyt często, rynki się do tego przyzwyczajają i traktują jako normalne – mówił nam niedawno Marcin Materna, dyrektor departamentu analiz w Millennium Domu Maklerskim. – Akurat w firmach finansowych z udziałem Skarbu Państwa na stanowisku prezesa nie pojawiają się raczej osoby niedoświadczone, a i KNF, działający jak dodatkowy bezpiecznik, ma w tych kwestiach coś do powiedzenia, więc zmiany te już dawno przestały budzić emocje. Spółki działają jak działały, a dużo w ich strategiach pod nowym prezesem się raczej nie zmienia, bo nie ma na to miejsca i to nie ten biznes, by takie zmiany szybko były możliwe – dodał.

A spółki Skarbu Państwa rosną, rosną, rosną…

I rzeczywiście, jak się okazuje, wpływ polityki i stosunkowo częste zmiany w kierownictwie spółek państwowych nie przeszkadzają im budować swojej wartości. Od dłuższego czasu pomaga oczywiście dobra koniunktura na rynkach światowych, ale istotną rolę pełnią także solidne fundamenty. Efekt jest taki, że kapitalizacja 13 spółek z udziałem Skarbu Państwa notowanych na warszawskiej GPW wzrosła z 218 mld zł na zamknięciu notowań 13 października 2023 r., a więc w ostatnim dniu przed wyborami parlamentarnymi, do 340,8 mld zł na koniec 13 października 2025 r. To wzrost o 122,8 mld zł, czyli aż o 56,3 proc. I jest to wartość wyższa niż wzrost indeksu blue chipów – WIG20 poszedł w tym czasie w górę o 45,6 proc. A jak to wyglądało w poszczególnych spółkach?

Najwyższą kapitalizacją może się obecnie pochwalić Orlen. Łączna wartość jego akcji już jakiś czas temu przekroczyła 100 mld zł. W ostatni poniedziałek wynosiła 102,9 mld zł. Za jedną akcję trzeba było zapłacić 88,63 zł. Dwa lata temu kapitalizacja Orlenu sięgała 72,2 mld zł, a akcje kosztowały nieco ponad 62 zł. Orlen porządkuje swój biznes. Prezes Ireneusz Fąfara skrytykował jakiś czas temu swoich poprzedników za inwestycje w Ruch i gazety lokalne spod szyldu Polska Press. Ostatnio padła zaś zapowiedź połączenia sił Orlen Paczki z Pocztą Polską.  

Pod względem kapitalizacji Orlenowi depcze po piętach największy polski bank PKO BP. Łączna wartość akcji banku na zamknięciu poniedziałkowych notowań to 93,1 mld zł. Za jedną trzeba było zapłacić 77,44 zł. Oznacza to imponujący wzrost w porównaniu z poziomami sprzed dwóch lat. Wtedy kapitalizacja spółki zamykała się w kwocie nieco ponad 48 mld zł, a za akcję trzeba było zapłacić 38,65 zł.

Reklama
Reklama

Trzecią spółką z najwyższą wartością akcji jest PZU. Jej kapitalizacja na koniec notowań w poniedziałek sięgnęła 47,5 mld zł, a kurs akcji wyniósł 55,3 zł. To i tak spadek, bo całkiem niedawno łączna wartość akcji PZU przekraczała 50 mld zł. Dwa lata temu kapitalizacja największego polskiego ubezpieczyciela nieznacznie przekraczała 37 mld zł, a jedna akcja kosztowała 42,95 zł.

W PZU trwają prace nad projektem połączenia z Bankiem Pekao i być może sprzedaży Alior Banku, który dziś także wchodzi w skład grupy PZU. Przyszłość fuzji stanęła jednak pod znakiem zapytania po zmianie kierownictwa MAP i w samym PZU. Wprawdzie strony deklarują wsparcie dla tego pomysłu, ale decyzje nie zapadły.

Reklama
Reklama

Kapitalizację powiększyły w ciągu ostatnich dwóch lat także inne spośród 13 spółek kontrolowanych przez Skarb Państwa i notowanych na GPW.

Warto tu zwrócić uwagę na KGHM. Wartość jego akcji podskoczyła bowiem z 21,8 mld zł na 38,5 mld zł. Pomógł w tym przypadku trwający właśnie rajd w górę kursu akcji miedziowego giganta. W poniedziałek na zamknięciu notowań za jeden walor KGHM trzeba było płacić już 192,25 zł, a jeszcze latem można je było kupić za poniżej 130 zł.

Potężnym wzrostem kursu i kapitalizacji może się też pochwalić Tauron. W ostatni poniedziałek na zamknięciu notowań za jeden walor tej spółki trzeba było zapłacić 8,64 zł, a łączna wartość jej akcji to już 15,2 mld zł. Dwa lata temu, 13 października 2023 r. było to odpowiednio 3,71 zł i 6,5 mld zł. Oznacza to wzrost o grubo ponad 100 proc.

Reklama
Reklama

Łączna wartość akcji PGE wzrosła w okresie ostatnich dwóch lat z 16 mld zł do 24 mld zł, Enei – z 3,9 mld zł do aż 9,7 mld zł.

Kapitalizacja samej spółki GPW poszła zaś w górę z 1,6 mld zł do 2,3 mld zł.

Wzrosła, ale już nieznacznie, łączna wartość akcji PKP Cargo pogrążonego w kryzysie po rządach PiS i Zjednoczonej Prawicy. Na koniec notowań w poniedziałek wynosiła 0,8 mld zł, podczas gdy dwa lata temu blisko 0,7 mld zł.

Reklama
Reklama

...ale nie wszystkie

Ale są też słabsze spółki, przy czym ich słabość wynika zwykle z problemów obiektywnych. I tak na minusie znalazła się Grupa Azoty Spółka próbuje zrestrukturyzować swój biznes po odejściu od zakupów taniego gazu z Rosji. Jej kapitalizacja na koniec notowań w ostatni poniedziałek wyniosła 1,8 mld zł, za akcję trzeba było zapłacić 18,59 zł. Dwa lata temu było to odpowiednio 2,5 mld zł i 24,76 zł.

W tarapatach jest też Jastrzębska Spółka Węglowa. Łączna wartość jej akcji spadła w okresie ostatnich dwóch lat z 5,2 mld zł do 3,1 mld zł. Kurs akcji zjechał zaś z 44,08 zł do 26,50 zł.

Pod kreską, jeśli chodzi o kapitalizację, jest też Polski Holding Nieruchomości. W miniony poniedziałek wynosiła ona na zamknięciu notowań 0,5 mld zł, a za akcję trzeba było zapłacić 9,84 zł. Dwa lata temu łączna wartość akcji PHN sięgała 0,61 mld zł, akcja kosztowała zaś 12 zł.

Kapitalizacja Polic spadła natomiast w ciągu dwóch lat z 1,6 mld zł do 1,1 mld zł.

Na koniec porównaliśmy jeszcze obecną sytuację 13 spółek z udziałem Skarbu Państwa do tej sprzed czterech lat, czyli w trakcie rządów PiS. Okazuje się, że wtedy ich łączna kapitalizacja zamykała się kwotą 157,5 mld zł. Dla przypomnienia, dzisiaj to 340,8 mld zł. 

Firmy
Grupa Recykl stawia zarówno na rozwój organiczny, jak i na przejęcia
Firmy
Krisztina Bende, Ipopema Securities: Ożywienie na rynku IPO w przyszłym roku
Firmy
Wicepremier: państwo powinno kupić dużego operatora. Jak to może wyglądać?
Firmy
Ile kosztuje przejęcie spółki w Polsce? Coraz więcej, ale nadal mało
Materiał Promocyjny
Ruszyła ofensywa modelowa Nissana
Firmy
Europejski przemysł obronny i lotniczy z potencjałem. Na które spółki warto postawić?
Firmy
Karuzela z fuzjami nieco zwolniła, ale znów przyspieszy
Reklama
Reklama