Pieniądze pozyskane w poprzednich okresach i rundach zaczynają się wyczerpywać, a na przybycie nowych środków finansowych musimy jeszcze zaczekać. W optymistycznym scenariuszu napływu nowych funduszy na rynek możemy spodziewać się dopiero w III kwartale.
Odnosząc się jeszcze do ubiegłego roku i naszego rodzimego rynku, zauważalny jest wyraźny spadek liczby rund inwestycji na poziomie zalążkowym, co wykazuje istotną korelację z kończącym się programem POIR oraz globalnym trendem, który przejawia się generalnym spadkiem wycen spółek i liczby transakcji.
Należy podkreślić, że rynek venture capital w naszym regionie ewoluuje, co można zauważyć, obserwując rosnącą liczbę rund inwestycji na poziomach A i B. Świadczy to z jednej strony o dojrzewaniu tego rynku, a z drugiej o tym, że już rozwinięte spółki wciąż mają szansę na pozyskanie finansowania.
Natomiast rodzimy rynek w fazie early stage przeżywa obecnie okres oczekiwania, z nadzieją na pojawienie się nowej puli funduszy z programów PFR Ventures. Na tę sytuację dodatkowo wpływa mniejsza aktywność funduszy inwestujących w spółki na późniejszym etapie rozwoju.
Na rynku venture capital wyraźnie można zaobserwować spadek aktywności inwestorów. Wielu z nich częściej wybiera lokowanie kapitału w bezpieczniejszych aktywach, takich jak na przykład wysoko oprocentowane bankowe produkty depozytowe, zamiast inwestycji z ryzykiem w start-upy. Z drugiej strony krajowe fundusze VC, zarówno publiczne, jak i prywatne, albo już wyczerpały dostępny kapitał, albo inwestują resztki środków z poprzedniej perspektywy unijnej. Rodzimy rynek VC wciąż silnie zależny jest od publicznego finansowania.