Rewolucja czy ewolucja systemu finansowego?

Wejście w życie rozporządzenia Unii Europejskiej dotyczącego płatności natychmiastowych w euro ma szansę zmienić fundamenty obiegu pieniądza – najpierw w krajach strefy euro, a w kolejnym etapie w całej Unii. Czy rzeczywiście mamy do czynienia z rewolucją, czy raczej ze starannie zaplanowaną modernizacją infrastruktury płatniczej?

Publikacja: 29.07.2025 06:00

Igor Wezdecki, dyrektor zarządzający pionem globalnych rozwiązań płatniczych, HSBC w Polsce

Igor Wezdecki, dyrektor zarządzający pionem globalnych rozwiązań płatniczych, HSBC w Polsce

Foto: materiały prasowe

Nowe przepisy dotyczą w szczególności transakcji w ramach SEPA (czyli transakcji wykonywanych w ramach Jednolitego Obszaru Płatności w Euro – ang. Single Euro Payments Area), w którym możliwe są bezgotówkowe rozliczenia w euro, zarówno transgraniczne, jak i wewnątrz państw członkowskich. Obecnie wszystkie banki i dostawcy usług płatniczych (Payment Service Providers) w strefie euro zostali zobowiązani do pełnej obsługi płatności natychmiastowych w euro – zarówno w zakresie ich odbierania (od stycznia 2025), jak i wysyłania (od października 2025). Kraje spoza strefy euro będą miały dodatkowe dwa lata na wdrożenie przepisów. Kluczowym elementem nowego systemu jest tzw. „reguła 10 sekund” – każda transakcja musi zostać rozliczona w ciągu 10 sekund, niezależnie od pory dnia i dnia tygodnia.

Rozporządzenie wprowadza również zakaz pobierania wyższych opłat za przelewy natychmiastowe w euro (SEPA Instant) niż za standardowe przelewy SEPA. Jednocześnie znoszony jest limit maksymalnej kwoty przelewu wynoszący 100 tys. euro dla jednorazowych płatności natychmiastowych, stwarzając nowe możliwości w zakresie form ich użycia.

Dodatkowo narzuca obowiązkową weryfikację odbiorcy (Verification of Payee), zwiększającą bezpieczeństwo transakcji. Opisane zmiany są zgodne z agendą G20 dotyczącą usprawnienia płatności transgranicznych i mają na celu popularyzację płatności natychmiastowych jako europejskiego standardu.

Co to oznacza dla użytkowników?

Z punktu widzenia klientów – zarówno indywidualnych, jak i biznesowych – nowy system przynosi przede wszystkim szybkość, bezpieczeństwo i wygodę. Przelewy w euro w ciągu kilku sekund, dostępne przez 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, można porównać do przejścia od tradycyjnej poczty do wiadomości przesłanej komunikatorem, gdzie nadawca od razu otrzymuje potwierdzenie jej odbioru przez adresata. Różnica w tempie i responsywności zmienia sposób działania całego systemu.

Jednak o ile dla klientów indywidualnych, przyzwyczajonych do błyskawicznego działania wszelkich narzędzi cyfrowych, będzie to po prostu kolejne udogodnienie w codziennym życiu, o tyle klienci instytucjonalni zyskają nowe narzędzie do zarządzania płynnością. Szybkie rozliczenia oznaczają możliwość dokonywania przelewów „just in time”, bez konieczności utrzymywania nadmiernych buforów gotówkowych. Wymagane będzie dostosowanie oferowanych produktów do nowych realiów. Na przykład bank HSBC wdrożył nowy system zarządzania płynnością finansową (cash concentration) dla klientów korporacyjnych, który funkcjonuje w trybie 24/7. Dodatkowo dzięki zniesieniu limitu transakcji, możliwe staną się rozliczenia na większe kwoty, co podniesie znaczenie płatności natychmiastowych w transakcjach B2B, rozliczeniach podatkowych czy fuzjach i przejęciach. W tym ostatnim przypadku oznacza to ogromną zmianę całego procesu. Dodatkowo obowiązkowa weryfikacja odbiorcy przed dokonaniem przelewu ograniczy ryzyko błędów i oszustw.

Jakie wyzwania czekają instytucje finansowe?

Dla sektora bankowego nadchodzące zmiany to już nie tylko techniczna aktualizacja – to gruntowna reorganizacja procesów operacyjnych, struktury IT i zarządzania ryzykiem oraz związane z tym dodatkowe koszty. Przede wszystkim – konieczne będzie zapewnienie nieprzerwanego działania systemów płatniczych. To tak, jakby wcześniej autostrada była dostępna tylko na pewnych odcinkach i tylko dla samochodów osobowych, a dla ciężarówek – tylko od poniedziałku do piątku, w określonych godzinach i przy określonym obciążeniu. Teraz autostrada jest otwarta dla wszystkich, co oznacza, że musi być lepiej utrzymywana i mieć większą przepustowość. Dla wielu instytucji będzie to oznaczać całkowitą zmianę w sposobie zarządzania płynnością, rozliczeniami i infrastrukturą IT. Mówimy w tym miejscu również nie o jednym kraju, ale o większości kontynentu europejskiego.

Dodatkowym wyzwaniem są kwestie bezpieczeństwa. Skrócenie czasu realizacji transakcji niemal do zera zmusi banki i dostawców usług płatniczych do przeprojektowania procesów, kontroli i aktualizacji systemów. W tym obszarze dużą zmianę przyniesie wspomniana weryfikacja odbiorcy (Verification of Payee). Na podstawie nazwy i numeru rachunku beneficjenta, które podał w treści przelewu zleceniodawca, jego bank sprawdzi, czy te dane są zgodne z informacjami, jakie posiada o swoim kliencie bank beneficjenta. Dopiero po uzyskaniu pozytywnego wyniku takiej weryfikacji zleceniodawca ostatecznie zdecyduje, czy chce wysłać przelew. Na podstawie doświadczeń z rynku brytyjskiego, gdzie podobne rozwiązanie (Confirmation of Payee) zostało wdrożone kilka lat temu, należy oczekiwać, że w początkowym okresie zrodzi to pewne problemy. Otóż nieprecyzyjne, nieaktualne czy potoczne nazwy beneficjentów użyte w przelewach wygenerują informację o niezgodności. Będzie się to więc wiązało z koniecznością aktualizacji baz kontrahentów. Niemniej to rozwiązanie powinno pomóc uchronić wiele osób i instytucji przed różnego typu oszustwami.

Instytucje finansowe będą musiały polegać na zaawansowanych algorytmach sztucznej inteligencji i uczenia maszynowego, które w czasie rzeczywistym wykryją nieprawidłowości, sprawdzą listy sankcyjne oraz zidentyfikują podejrzane działania. Nie bez znaczenia są też koszty. Implementacja wymogów technicznych, organizacyjnych i prawnych to spory wydatek, który – zgodnie z przepisami – nie może zostać przeniesiony na użytkownika końcowego.

Czy to naprawdę rewolucja?

Słowo „rewolucja” bywa nadużywane, zwłaszcza w świecie nowych technologii. Tym razem jednak mamy do czynienia ze zmianą, która realnie redefiniuje sposób funkcjonowania systemów płatniczych w Europie. Nie chodzi tylko o zwiększenie szybkości – to fundamentalna transformacja modelu operacyjnego, bezpieczeństwa i interakcji z klientem. Z punktu widzenia części użytkowników końcowych zmiana może wydawać się niemal niewidoczna – ot, pieniądze dochodzą szybciej, ale to właśnie upowszechnienie płatności natychmiastowych umożliwi stworzenie nowych modeli biznesowych. Dla instytucji finansowych to zmiana strukturalna, porównywalna z przejściem z papierowego obiegu dokumentów na całkowicie cyfrowe zarządzanie informacją. Jest to również zmiana, która prawdopodobnie wymusi na krajach członkowskich nienależących do strefy euro wdrożenie podobnych rozwiązań, zapewniając jednocześnie szybkość i podnosząc bezpieczeństwo transakcji.

Czy w związku z tym płatności natychmiastowe znajdą zastosowanie z państwa firmach?

Felietony
Banany na wierzbie
Felietony
Koszty transakcji
Felietony
Solidne fundamenty
Felietony
Jak firmy adaptują się do globalnej niepewności
Felietony
Hossa zawsze poprzedza korektę
Felietony
Stała frustracja – dlaczego kredyty hipoteczne budzą tyle emocji?