Zarówno Trump, jak i Biden wiekowo balansują wokół osiemdziesiątki. Trump będzie miał 78 lat pod koniec tego roku, Biden jest o cztery lata starszy i gdyby wygrał, osiągnąłby pod koniec prezydentury lat 86. To jest w zasadzie taka sama sytuacja, a jednak nie. Podobieństwo arytmetyczne nie powinno nas zmylić. Moim zdaniem Amerykanie koniec końców uznają, że wybór Trumpa to mniejsze ryzyko, i dlatego właśnie uda mu się pokonać rywala, mimo że ten rywal jest urzędującym prezydentem, co zawsze daje przewagę w wyborach.
Jak to, powiedzą przeciwnicy takiej tezy – Trump ma być niby mniejszym ryzykiem? Przecież on jest chodzącym ryzykiem, a nawet zagrożeniem, i każdy, kto obawia się nieobliczalności podobno najpotężniejszego człowieka świata, powinien, nawet jeśli bez entuzjazmu, głosować na Bidena.
Jednak z pomocą przychodzi tutaj Daniel Kahneman i teoria perspektywy, za którą zresztą otrzymał Nagrodę Nobla.
Zgodnie z tą teorią, ludzie mają skłonność do przewartościowywania straty – czyli przykładają nadmierną wagę do potencjalnych strat w porównaniu z potencjalnymi zyskami. Notabene to jest jeden z tych elementów teorii perspektywy, który ma zastosowanie do decyzji, jakie podejmujemy, jako inwestorzy, na rynku finansowym. Gdybyśmy brali pod uwagę wnioski płynące z teorii Kahnemana, to poprawiłaby się trafność prognoz w odniesieniu do wycen instrumentów finansowych na rynku kapitałowym. Swoim umysłem tego nie ogarniemy, ale za chwilę odpowiedzi będą dostarczać algorytmy sztucznej inteligencji. Co oczywiście nie będzie oznaczało „końca historii”, bo naprawdę ciekawie zrobi się wtedy, gdy wszyscy będziemy dysponować taką samą i w dodatku trafną, według definicji systemu, analizą techniczną, fundamentalną, jakąkolwiek.
Wracam z tej dygresji do wieku potencjalnych prezydentów. Wiele się o tym mówi, co tworzy tło dla zaistnienia w praktyce teorii perspektywy. A więc o tym, że kiedy Trump zostawał prezydentem w roku 2017, był najstarszym człowiekiem na tym urzędzie w całej historii USA. Po czym rekord ten został pobity przez Bidena w 2021. Także i pod tym względem Francja i Ameryka to raczej nie dwa bratanki. Jeśli dodamy wiek obecnego premiera Francji, Gabriela Attala, do wieku prezydenta Macrona, to i tak wyjdzie mniejsza liczba niż ta pokazująca długość życia Joe Bidena. Swoją drogą, Macron zaszalał, bo mini-Macron, jak pisze o nowym premierze Francji prasa, ma raptem 34 lata.