Enea, jako pierwsza z dużych grup elektroenergetycznych, opublikowała oficjalne rezultaty za I kw. 2025 r. – Wyniki naszej spółki za pierwsze trzy miesiące tego roku są bardzo zadowalające, co pokazuje nasz wynik netto oraz EBITDA. Poprawiamy efektywność, pozyskujemy nowe projekty OZE oraz zawieramy nowe umowy na finansowanie inwestycji jak ta na sieci ze środków KPO – powiedział otwierający konferencję wynikową prezes Enei Grzegorz Kinelski.
Faktycznie wynik netto spółki wzrósł w I kw. do 1,15 mld zł. Rok wcześniej było to niewiele mniej, bo ok. 1 mld zł. EBITDA spółki wzrosła z 1,88 mld zł w I kw. 2024 r. do 1,95 mld zł w I kw. 2025 r. Te wyniki udało się poprawić mimo spadku przychodów z 8,38 mld zł do 7,6 mld zł w pierwszych trzech miesiącach tego roku. Marża EBITDA jednak wzrosła z 22,4 proc. do 25,6 proc. rok do roku. Na uwagę zasługuje także znaczący spadek wskaźnika długu netto z 0,96 do 0,37 rok do roku.
Obrót w górę, wytwarzanie w dół
Patrząc na wyniki poszczególnych sektorów działalności, największy spadek odnotowało wytwarzanie. Sektor ten wypracował 549 mln zł EBITDA (spadek o 41 proc. rok do roku), a największy procentowy wzrost odnotowano na obrocie. Wynik EBITDA w tym segmencie wyniósł 214 mln zł, co oznacza wzrost rok do roku o 168,5 proc. Jednak największy udział w EBITDA całej grupy miała dystrybucja, gdzie wynik wyniósł 744 mln zł. – Szczególnie cieszy nas wynik obrotu. Poziom marży rzędu 5–6 proc. jest dla nas godziwy i chcemy go utrzymać w kolejnych kwartałach. Marża wzrosła, ponieważ w 2025 r. nie ma już mrożenia cen energii elektrycznej dla małego i średniego biznesu. Co więcej, mamy większe przychody w taryfie w efekcie przyjęcia w poprzednim roku taryfy na półtora roku. Część strat w przychodach w poprzednim roku powinniśmy odrobić w tym roku – zapowiedział wiceprezes grupy ds. handlowych Bartosz Krysta.
Gorzej wyglądała sytuacja w wytwarzaniu, gdzie EBITDA wyniosła 549 mln zł. To spadek rok do roku o 381 mln zł. – To efekt spadku cen energii na giełdzie, a to przekłada się na marże w tym obszarze – wyjaśniał wiceprezes Enei ds. finansowych Marek Lelątko. Jednocześnie warto zauważyć mniejszy wpływ na wyniki Enei tzw. odsprzedaży energii. Chodzi o zakup energii z giełdy po cenie niższej aniżeli wcześniej zakontraktowana z własnych elektrowni. W tym sektorze działalności spółka nadal zarabia przede wszystkim na usługach systemowych. Przychody z mocy bilansujących wyniosły 150 mln zł, odsprzedaż energii 124 mln zł, a różnice kursowe to 98 mln zł. – Zarówno na odkupie energii, jak i na różnicy kursowej nie widzimy tak dużej rozpiętości między ceną sprzedaży energii w ramach kontraktu długoterminowego a cenami spotowymi, jakie były w poprzednim roku. Ta różnica nie jest już duża, niemniej przychody z odkupu energii już z nami pozostaną – wyjaśnia Lelątko. Dodał z kolei, że wysoki wynik dystrybucji to efekt dużych inwestycji w sieć.
Czytaj więcej
Enea zawarła z Bankiem Gospodarstwa Krajowego umowę pożyczki w kwocie 9,13 mld zł ze środków Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO). Zdaniem Ministerstwa Klimatu i Środowiska inwestycje w sieci pozwoli oddalić od nas wizje problemów z dostawami energii jak w Hiszpanii.