PGE: Powrót do dywidendy

Największy wytwórca energii w Polsce chce pozostać spółką dywidendową. Obowiązującą politykę podziału zysku zawieszono w maju 2017 r. na trzy lata.

Publikacja: 15.11.2018 05:12

PGE: Powrót do dywidendy

Foto: materiały prasowe

To oznacza, że akcjonariusze nie otrzymywali dywidendy z zysków wypracowanych w latach 2016–2018. Jak jednak poinformował podczas środowej telekonferencji wiceprezes ds. finansowych PGE Emil Wojtowicz, spółka zakłada podtrzymanie polityki dywidendowej i powrót do podziału zysku między akcjonariuszy. Taka odpowiedź padła w kontekście pytania o wypłatę nagrody z zysku za 2019 r.

– Obecna polityka dywidendowa jest znana. Można przyjąć, że będzie podtrzymana, w tym sensie, że spółka stanie się spółką dywidendową – stwierdził Wojtowicz. Jednocześnie zastrzegł, że podejmując decyzję, PGE będzie brała pod uwagę nakłady inwestycyjne, możliwe przejęcia i poziom zadłużenia.

Przypomnijmy, że PGE poinformowało o zawieszeniu wypłaty dywidend z zysków przez trzy lata w maju 2017 r. Zyski z 2016 r. i 2017 r. skumulowano więc w spółce. Polityka PGE zakłada podział 40–50 proc. skonsolidowanego zysku netto przypadającego na akcjonariuszy jednostki dominującej, ale uwzględniającego także zdarzenia jednorazowe.

PGE, w którego strukturze wytwarzania dominują węgiel kamienny i brunatny, zamierza w przyszłości stać się czystszą spółką. Celem jest uniknięcie emisji CO2 na poziomie 60 mln ton w latach 2016–2026. Stanie się to dzięki poprawie efektywności istniejących źródeł m.in. przez uruchomienie nowych mniej emisyjnych bloków i modernizację starych jednostek, ograniczenie strat sieciowych w dystrybucji energii i ciepła, a także rozwoju odnawialnych źródeł energii i jednostek kogeneracyjnych, tj. produkujących prąd i ciepło.

GG Parkiet

Jeśli chodzi o nowe technologie OZE w Polsce, to PGE zamierza do 2030 r. uruchomić potencjał energetyki wiatrowej na morzu rzędu 2,5 GW. Henryk Baranowski, prezes PGE, podtrzymał zapowiedzi co do harmonogramu dla pierwszych farm. Jak mówił w wywiadzie dla „Parkietu", projekty o mocy 1 tys. MW mają osiągnąć status gotowych do budowy w 2021 r. – Pierwsze instalacje powstałyby mniej więcej trzy lata po tej dacie – wskazał Baranowski.

Przypomniał, że nakłady inwestycyjne na ten projekt są szacowane na ok. 12 mld zł, w tym ok. 30 proc. wynosi koszt przyłącza.

W przypadku jednostek kogeneracyjnych PGE analizuje budowę źródeł gazowych w Kielcach, Bydgoszczy, Zielonej Górze, Zgierzu i Czechnicy, uciepłownienie Elektrowni Rybnik, a także budowę produkujących ciepło kotłów rezerwowo-szczytowych zasilanych gazem w Gorzowie, Lublinie, Rzeszowie, Kielcach i Bydgoszczy. Łączna moc wszystkich mniejszych analizowanych projektów zasilanych gazem wyniesie do 300 MW.

Energetyka
Kluczowy etap finansowania atomu
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Energetyka
Nowe elektrownie gazowe pod znakiem zapytania. Przegrały aukcje rynku mocy
Energetyka
Zimna rezerwa węglowa w talii kart Enei
Energetyka
Polska wschodnią flanką w energetyce? Enea proponuje zimną rezerwę
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Energetyka
Kurs akcji Columbusa mocno spadał. Co poszło nie tak?
Energetyka
Branża OZE otwarta na dialog z rządem