Wyraźne jak nigdy wcześniej dystansowanie się kontrolowanych przez państwo firm energetycznych od produkcji energii z węgla i wizja pozyskania dla branży grubych miliardów euro z funduszy unijnych wywołały gwałtowne ożywienie wśród giełdowych inwestorów. W ciągu ostatnich dziesięciu dni (od 25 maja do południa 3 czerwca) notowania indeksu skupiającego wytwórców prądu WIG-energia poszybowały w górę o 25 proc. Największy udział miała w tym Polska Grupa Energetyczna, której kurs wystrzelił aż o 41 proc, sięgając w środę w południe 5,98 zł. Akcje Enei podrożały w tym czasie o 29 proc., do 7,08 zł, Tauronu o 25 proc., do 1,47 zł, a Energi – o 5 proc., do 8,22 zł.
Analitycy studzą jednak emocje. – W ubiegłym roku już widzieliśmy podobne wybicia notowań energetyki, ale za każdym razem kończyły się one korektą w dół – kwituje Bartłomiej Kubicki, analityk Societe Generale.
Z węglem nie po drodze
O chęci pozbycia się wszelkich aktywów węglowych i przeniesienia ich do oddzielnej państwowej spółki wypowiedzieli się już prezesi PGE i Tauronu. Żadna z firm z branży nie poparła też publicznie pomysłu dorzucenia po raz kolejny pieniędzy na ratowanie pogrążonej w kłopotach Polskiej Grupy Górniczej.
Ponadto wiadomo już na pewno, że nowy blok w Ostrołęce nie będzie opalany czarnym paliwem, ale gazem. Inwestorzy, Energa i Enea, zakończyli już analizy projektu, a nowy właściciel Energi – PKN Orlen – zadeklarował udział w finansowaniu tej inwestycji i przystąpienie do niej w charakterze wspólnika. – Zgodnie z zapowiedziami będziemy realizować inwestycję w Ostrołęce, ale musimy brać przy tym pod uwagę potencjalne korzyści biznesowe i aspekty regulacyjne. Budowa nowych niskoemisyjnych źródeł to dobry kierunek – stwierdził Daniel Obajtek, prezes PKN Orlen.
To pokazuje, że nawet koncernom z udziałem Skarbu Państwa z węglem jest już nie po drodze. – Dla Enei i Energi informacja o zamianie paliwa w nowym bloku w Ostrołęce z węgla na gaz jest pozytywna. Natomiast cały sektor na giełdzie zyskuje, gdyż z dotychczasowych komentarzy można wnioskować, że raczej uda się tym spółkom uniknąć dofinansowywania PGG – tak Robert Maj, analityk Ipopemy Securities, komentuje ostatnie zwyżki notowań firm energetycznych. – Do tego ciekawym pomysłem byłoby wydzielenie aktywów górniczych i oddanie tego balastu Skarbowi Państwa. Oczywiście nie wiemy, czy uda się to zrealizować – dodaje Maj.