Nadszedł czas na kolejne duże IPO na warszawskiej giełdzie

Chorwacka sieć sklepów Studenac ruszyła z ofertą publiczną. Atutem spółki jest mocno rosnący biznes, perspektywiczny rynek i solidny wiodący akcjonariusz. Pytanie natomiast, czy inwestorów nie wystraszy niespokojna sytuacja na rynkach akcji.

Publikacja: 21.11.2024 06:00

Nadszedł czas na kolejne duże IPO na warszawskiej giełdzie

Foto: materiały prasowe

Po wtorkowej mocnej przecenie w środę indeksy na GPW odrabiały straty, co wpisuje się w obserwowaną już od kilku miesięcy dużą nerwowość na rynkach akcji. Czas pokaże, jak w tych trudnych warunkach poradzi sobie spółka Studenac, której IPO właśnie wystartowało.

– Podtrzymuję opinię, że mimo korekty w ostatnich tygodniach zainteresowanie będzie duże. Inwestorzy szukają dobrych wzrostowych spółek – ocenia Sebastian Buczek, prezes Quercus TFI. Nasi rozmówcy twierdzą również, że debiut na wymagającym rynku zwiększa szanse na atrakcyjniejszą cenę emisyjną, co z kolei wspiera stopę zwrotu.

80 mln euro

chce pozyskać z emisji nowych akcji spółka Studenac. Pieniądze przeznaczy na finansowanie dalszego rozwoju oraz na zmniejszenie dźwigni finansowej.

Konrad Księżopolski, dyrektor wykonawczy Haitong Banku, zwraca uwagę, że atutem oferty jest to, że będzie ona sprzedawana na dwóch rynkach. – To powinno w naturalny sposób zwiększyć zainteresowanie ofertą, zarówno lokalnych inwestorów instytucjonalnych, jak i indywidualnych – uważa ekspert.

10 %

akcji oferowanych w ramach IPO trafi do inwestorów indywidualnych. Mogą zapisywać się na nie od 20 do 27 listopada, płacąc po 14,40 zł.

Studenac to największa pod względem liczby placówek i najszybciej rosnąca pod względem przychodów w ostatnich latach sieć sklepów spożywczych w Chorwacji. Odpowiada za 94 proc. nowych sklepów otwartych w Chorwacji w latach 2016–2023. Środki z IPO mają pomóc w dalszym rozwoju biznesu (organicznym i przejęciach) oraz obniżeniu zadłużenia. Z emisji do 24,1 mln nowych akcji spółka chce pozyskać około 80 mln euro. W IPO sprzedawane będą też walory już istniejące, do 31,1 mln sztuk. Czyli w sumie zaoferowanych zostanie 55,2 mln papierów stanowiących 35 proc. podwyższonego kapitału.

3400

sklepów do końca 2028 r. chce mieć Studenac. Rocznie otwiera ich 140–160, a w kolejnych latach tempo przyspieszy do 200–250 otwarć. Planowane są też przejęcia.

W środę ruszyły zapisy na akcje w transzy inwestorów indywidualnych oraz budowa księgi popytu dla instytucji. Potrwają do 27 listopada. Przedział cenowy został ustalony na poziomie od 13,6 zł do 14,4 zł (od 3,14 do 3,32 euro za akcję). Zlecenia kupna od polskich i chorwackich inwestorów indywidualnych będą przyjmowane po cenie maksymalnej, czyli odpowiednio po 14,4 zł i 3,32 euro.

Czytaj więcej

Studenac wchodzi na giełdę. Warto kupić akcje?

– Inwestorom indywidualnym mogą zostać zaoferowane akcje stanowiące do około 10 proc. wszystkich oferowanych w ramach IPO – poinformował na środowej konferencji Arkadiusz Bociąga, dyrektor zarządzający Santander BM.

Wiodącym akcjonariuszem Studenaca jest fundusz Enterprise Investors, który w swojej historii wprowadził już na giełdę w Polsce 32 spółki, w tym handlowe Dino. Po IPO zamierza zostać wiodącym akcjonariuszem Studenaca.

W tym roku na rynku głównym GPW zadebiutowała tylko jedna nowa spółka – Żabka. W zeszłym miesiącu przeprowadziła czwarte co do wartości IPO w historii warszawskiej giełdy. Zakończyło się sukcesem, ale debiut i późniejsze notowania akcji nie zachwycają. Mimo środowych zwyżek, napędzanych pozytywnymi rekomendacjami, kurs nadal jest poniżej ceny z IPO.

Debiuty
60 spółek mogłoby się przenieść na GPW
Debiuty
Arlen wszedł na giełdę z krótką listą zakupów
Debiuty
Czekając na giełdowy debiut Arlenu. Kiedy IPO to sukces, a kiedy porażka?
Debiuty
Green Lanes już na NC
Debiuty
Twórca Arlenu sprzeda akcje za 271 mln zł
Debiuty
Jak idzie sprzedaż akcji Arlenu? Maklerzy milczą. Sprzedający spokojni