Przedstawiciele branży chemicznej wśród największych wyzwań na najbliższe dziesięciolecie wymieniają brak dostępu do surowców w konkurencyjnych cenach, konieczność dostosowania się do wymogów regulacyjnych oraz niewystarczający poziom innowacyjności. O przyszłości sektora i pomysłach na zwiększenie konkurencyjności polskich firm rozmawiać będziemy z prezesami największych krajowych spółek chemicznych i ekspertami podczas Kongresu Gospodarczego „Parkietu" 14 grudnia na Giełdzie Papierów Wartościowych w Warszawie.
Surowcowa bariera
Analitycy podkreślają, że obecnie polska branża chemiczna zmaga się z rosnącymi cenami surowców, w tym węgla i gazu. – Część prognoz wskazuje na to, że widoczne światowe trendy na cenach węgla nie utrzymają się w kolejnych latach, ale z drugiej strony na razie nie widać większego czynnika negatywnego, który zmieniłby trend – twierdzi Michał Kozak, analityk Trigon DM.
Wysokie koszty zakupu czarnego paliwa dotkną m.in. giełdowy Ciech. – Z drugiej jednak strony na drogim węglu w Azji korzystają Azoty, bo podwyżki cen węgla ciągną w górę ceny nawozów. Natomiast istotnym kosztem dla Azotów jest gaz, który będzie wyzwaniem dla marż w nawozach. Dla Synthosu w długim terminie wyższe ceny ropy są pozytywne, bo przekładają się na wyższe marże w kauczukach – wyjaśnia Kozak.
Dostęp do tańszych surowców mają m.in. producenci z USA czy z krajów azjatyckich. To dlatego właśnie tam kierują swoje zainteresowanie europejskie koncerny, takie jak niemiecki Lanxess. – Nie zapominamy o Europie, jednak szans na mocniejsze zwyżki upatrujemy w Ameryce Północnej i w Azji – podkreśla Wolfgang Heuchel, dyrektor generalny Lanxessu na Europę Środkowo-Wschodnią.