Budimex bez sił i na 55-sesyjnym minimum.
Od strony technicznej budowlana spółka wygląda, jakby brakowało jej paliwa do wzrostu. Zbudowana od listopada sekwencja trzech lokalnych szczytów przypomina klasyczną formację RGR. I choć jej wymowa w trendzie spadkowym jest znikoma, to należy ją interpretować jako oznakę słabości. Zwłaszcza że w minionym tygodniu kurs zaatakował linię szyi i znalazł się najniżej od co najmniej 55 sesji. Jeśli niedźwiedzie pójdą za ciosem, to celem będzie dno bessy przy 100 zł i kontynuacja długoterminowego trendu spadkowego.