Przewodniczący „Solidarności” Jan Smoleń zapowiedział, że będzie wyjaśniać to z zarządem. Spotkanie miało się odbyć we wtorek.

Smoleń nie chciał wczoraj udzielić „Parkietowi” komentarza. Rzucił tylko, że uzyskał od Jana Godłowskiego, prezesa Ponaru, zapewnienie, iż przelewy wyszły i pracownicy dziś otrzymają pozostałą kwotę należnych wynagrodzeń.

Szef Ponaru nie odpowiedział na zadane dwa dni temu pytania o przyczyny wypłacenia jedynie części pensji oraz postępy w sprawie zwolnień grupowych (do końca czerwca firma miała pozbyć się 100 z prawie 500 osób) czy przestoje w produkcji. Nie uzyskaliśmy również żadnych informacji na temat punktu porządku obrad walnego zgromadzenia, zaplanowanego na 30 czerwca, „uchwała w sprawie wyrażenia zgody na wydzierżawienie przez spółkę przedsiębiorstwa lub zorganizowanej jego części”.

Przyjęta w kwietniu strategia zakłada, że Ponar będzie holdingiem, zarządzającym portfelem spółek, dla których pozyska inwestorów branżowych. Teraz spółka matka, podobnie jak kilka firm zależnych, zajmuje się produkcją hydrauliki. Oprócz tego Ponar ma kupione podczas hossy akcje Relpolu (31 proc.) i Famu (16 proc.). Jest również właścicielem spółki deweloperskiej, budującej osiedle mieszkaniowe w Warszawie.Wczoraj kurs Ponaru spadł o 4,9 proc., do 1,75 zł.