Zarówno w tym, jak i w przyszłym roku holding meblowy – grupa [link=http://www.parkiet.com/instrument/1922,4.html]Paged[/link], wypracuje lepsze wyniki, niż prognozowano w czerwcu. W 2010 roku firma ma osiągnąć 418 mln zł skonsolidowanej sprzedaży, 50,5 mln zł zysku operacyjnego i 39,1 mln zł zysku netto. To odpowiednio o 7,6 proc., 31,7 proc. i 10,5 proc. więcej niż wcześniej planowano. Nowe szacunki na 2009 rok mówią o 338 mln zł przychodów, 56,5 mln zł zysku operacyjnego i 51,7 mln zł zysku netto. Jak podkreśla Daniel Mzyk, prezes Pagedu, tegoroczny zarobek może okazać się nawet nieco wyższy niż wynika z opublikowanych szacunków.
[srodtytul]Pomoże przeszacowanie wartości gruntów[/srodtytul]
Po trzech kwartałach tego roku strata netto grupy sięgała 8,9 mln zł (sprzedaż wyniosła 254,4 mln zł, a zysk operacyjny 12,2 mln zł). Jakie są przyczyny oczekiwanej poprawy?– Duży wpływ mają na nią efekty restrukturyzacji Pagedu Meble i większy niż oczekiwaliśmy popyt na sklejkę – mówi Daniel Mzyk. Przyznaje też jednak, że na zysk wpłyną zdarzenia jednorazowe – podwyższenie wartości godziwej nieruchomości inwestycyjnych. Spółka ma łącznie 30 hektarów o szacowanej wartości rynkowej około 60 mln zł. Ich wartość księgowa to 8 mln zł.
[srodtytul] Paged zarobi na deweloperce? [/srodtytul]
Już wcześniej zarząd informował, że część gruntów, jakie należą do Pagedu, zostanie sprzedana. – Mamy zawartą jedną umowę przedwstępną, drugą negocjujemy (łącznie chodzi o nieco ponad dwa hektary – red.) – mówi Mzyk. Na części gruntów przedsiębiorstwo nie wyklucza realizacji projektu deweloperskiego. Zarząd nie ujawnia jednak szczegółów. Po przerwanej prywatyzacji Sklejki-Pisz, w której Paged brał udział, zarząd informował, że nie wyklucza innej akwizycji w tym segmencie rynku.