Pierwszy kwartał ubiegłego roku Ceramika Nowa Gala zamknęła 35,6 mln zł skonsolidowanych przychodów i 2,4 mln zł zysku netto. Oba wyniki były gorsze, niż wypracowane w tym samym okresie 2008 r.

Tendencja spadkowa utrzymała się również na początku tego roku. – Pierwszy kwartał pod względem przychodów i zysków będzie gorszy, niż analogiczny okres 2009 r. W całym 2010 r. chcemy jednak poprawić wyniki – mówi Paweł Górnicki, wiceprezes Ceramiki Nowej Gali. To oznacza, że przychody grupy powinny przekroczyć poziom 165,5 mln zł, a zysk netto 5,2 mln zł. Spółka nie zamierza jednak podawać żadnych oficjalnych prognoz.

Zarząd wyniki chce przede wszystkim poprawić dzięki większemu wolumenowi i wartości realizowanej sprzedaży. Będzie zwiększał zarówno produkcję kierowaną na rynek krajowy, jak i na eksport. – W osiągnięciu lepszych wyników przede wszystkim mają nam pomóc działania promocyjne oraz odświeżenie oferowanego asortymentu. Nakłady na promocję zamierzamy zwiększyć o połowę – twierdzi Górnicki. Dodaje, że poprawę sprzedaży widać już w marcu. O ile w końcówce ubiegłego roku spółka wykorzystywała około 55 proc. swoich zdolności produkcyjnych, o tyle obecnie jest to już 100 proc.

Ceramika Nowa Gala zakończyła już prawie due diligence firmy budującej zakład niedaleko Kiszyniowa (Mołdawia), w którym ma być produkowanych rocznie 3,7 mln m2 ceramicznych płytek ściennych. Do końca czerwca planuje podpisanie końcowych umów związanych z przejęciem. Nowy zakład powstanie pod koniec roku i będzie kosztował 3,3 mln euro (13 mln zł).