Trudny rok dla producentów materiałów budowlanych

Zapotrzebowanie na płytki ceramiczne, podłogi, armaturę sanitarną, papy oraz okna i drzwi będzie w Polsce stosunkowo słabe – mówią zgodnie przedstawiciele firm wytwarzających tego typu wyroby

Publikacja: 22.05.2010 01:33

Mimo że giełdowi producenci płytek ceramicznych nie zwiększają mocy wytwórczych w Polsce, to wkrótce

Mimo że giełdowi producenci płytek ceramicznych nie zwiększają mocy wytwórczych w Polsce, to wkrótce może istotnie wzrosnąć podaż tego typu wyrobów

Foto: Materiały Promocyjne

Większość producentów materiałów budowlanych raczej nie zaliczy początku roku do udanych. W styczniu i lutym sprzedaż ich wyrobów mocno ograniczyła, w stosunku do tych samych miesięcy 2009 r., mroźna i śnieżna zima. Spowodowała, że praktycznie zamarły prace budowlane i wykończeniowe. W kwietniu tragedia w Smoleńsku zniechęcała do zakupów klientów indywidualnych.

Czarę goryczy wielu firm przelała obecna powódź. Co gorsza, mało kto dziś wierzy, że w kolejnych miesiącach będzie dużo lepiej niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Wielu producentów uważa, że wprawdzie powódź w długim terminie poprawi popyt, ale w tym roku nie będzie miała zbyt dużego wpływu na sytuację w branży. – Od października zapotrzebowanie w Polsce na materiały budowlane jest stosunkowo niskie. Co gorsza, wiele wskazuje na to, że cały ten rok będzie słaby – mówi Sylwia Jaśkiewicz, analityk Domu Maklerskiego IDM.

[srodtytul]Będzie większa konkurencja[/srodtytul]

Mimo że giełdowi producenci płytek ceramicznych nie zwiększają mocy wytwórczych w Polsce, to wkrótce może istotnie wzrosnąć podaż tego typu wyrobów. – Cersanit, który posiada własne zakłady za wschodnią granicą, prawdopodobnie będzie musiał ograniczyć eksport w tamtym kierunku. W efekcie większość krajowej produkcji zapewne zechce sprzedać na miejscu – twierdzi Jaśkiewicz. To może spowodować wzrost konkurencji, a nawet wojnę cenową. Co więcej, już teraz wiele firm tylko częściowo wykorzystuje moce.

– Dziś trudno szacować, jakie będzie zapotrzebowanie w Polsce na płytki ze względu na występowanie wielu nieprzewidywalnych zdarzeń mających wpływ na sprzedaż. Dużo łatwiej jest nam prognozować popyt na rynkach zagranicznych – uważa Artur Kłoczko, przewodniczący rady nadzorczej Cersanitu. Dodaje, że posiadane przez spółkę zakłady w Rosji, Rumunii i na Ukrainie ponoszą stosunkowo niskie koszty, co pozwala grupie istotnie zwiększać sprzedaż.

Polskie firmy niemające za granicą własnych linii produkcyjnych generują wyższe koszty, a w związku z tym muszą ograniczać eksport. Ostatnio o spadku sprzedaży zagranicznej informowali m.in. dwaj giełdowi producenci płytek, czyli Ceramika Nowa Gala i Polcolorit.

[srodtytul]Słabsze firmy wypadną[/srodtytul]

Martwić się może także wielu producentów stolarki otworowej. – Sprzedaż okien i drzwi w Polsce prawdopodobnie będzie zbliżona do tej, jaką zanotowano w 2009 r. Identyczne tendencje obserwuję zresztą w Czechach, na Słowacji, w Austrii, na Węgrzech i w Niemczech – mówi Marek Trzciński, prezes Budvaru Centrum.

Dodaje, że mimo to wiele firm, zwłaszcza znajdujących się w dobrej kondycji finansowej, zwiększa swoje moce wytwórcze. Dodatkową produkcję najczęściej sprzedają w Polsce, wypierając z rynku firmy słabsze. – Taką tendencję widać chociażby na naszym przykładzie. W 2009 r. krajowa sprzedaż okien spadła o 17 proc., ale my zbyliśmy ich o 21 proc. więcej – twierdzi Trzciński.

Kolejną firmą, która lepiej radzi sobie na rynku okien niż konkurencja, jest Pozbud. Spółka istotnie zwiększa ich sprzedaż, m.in. dzięki większej liczbie realizowanych prac związanych z renowacją starych kamienic. Gorsze wyniki osiąga za to Trion, który zanotował duży spadek sprzedaży okien i drzwi. Co więcej, firma przechodzi restrukturyzację, a prezes nie mogł porozumieć się z głównymi akcjonariuszami i złożył rezygnację.

[srodtytul]Stabilizacja w armaturze[/srodtytul]

Z dużą ostrożnością na krajowy rynek materiałów budowlanych patrzą przedstawiciele największego w Polsce producenta baterii, zaworów i grzejników aluminiowych, czyli Armatury Kraków. – Nie przewidujemy w tym roku istotnych zmian krajowego popytu. Szacujemy, że dopiero w 2011 r. nastąpi istotna poprawa koniunktury na takie wyroby jak baterie czy zawory – mówi Konrad Hernik, prezes Armatury Kraków.

Grupa ta poprawia jednak wyniki, gdyż obecnie w jej skład wchodzi więcej zakładów niż rok temu, oraz systematycznie zwiększa eksport. Na ekspansję na rynkach zagranicznych stawia też Ferro, drugi w kraju sprzedawca baterii łazienkowych. Aby więcej eksportować, zarząd spółki rozważa zakup jednej z zagranicznych firm dystrybucyjnych. Zarówno Armatura, jak i Ferro w kraju będą mogły zwiększać sprzedaż jedynie kosztem innych firm, gdyż według BRG Consult rynek baterii w tym roku wzrośnie o niespełna 1 proc.

[ramka][b]1,48 mld zł[/b] - wyniesie według analityków DM IDMSA w tym roku sprzedażgrupy Cersanit, największego w kraju producenta płytek

[b]0,61 mld zł[/b] - wyniesie według analityków DM IDMSA w tym roku sprzedażgrupy Barlinek, największegow kraju producenta podłóg[/ramka]

Budownictwo
Deweloperzy podsumowują sprzedaż mieszkań w I półroczu 2025 roku
Budownictwo
Mirbud z pierwszym kontraktem kolejowym
Budownictwo
Kto zbuduje terminal CPK w Baranowie? Warunki postępowania kością niezgody
Budownictwo
Sprzedaż mieszkań będzie rosnąć, ale nie gwałtownie
Budownictwo
JLL: sprzedaż nowych mieszkań będzie rosła w żółwim tempie
Budownictwo
Stare biurowce pod kilof. Wiek nie sprzyja wartości