Ukaranym inwestorem jest Zdzisław Sawicki, ówczesny główny udziałowiec spółki, który kontrolował ponad 50 proc. kapitału. W pierwszym miesiącu 2009 r. Sawicki zmniejszył swoje zaangażowanie do około 20 proc. Sprzedaż większości walorów nastąpiła, zanim 30 stycznia spółka podała komunikat o tym, że jej straty na instrumentach pochodnych sięgają niemal 38 mln zł. Zarząd Krosna złożył wniosek o upadłość układową, ale ostatecznie sąd zdecydował o likwidacji tego przedsiębiorstwa.

Zdzisław Sawicki zapewnia, że będzie się odwoływał od decyzji KNF. – Wydaje mi się, że Komisja nie ma pełnych informacji – dodaje. Po raz kolejny twierdzi, że sprzedaż papierów Krosna nie miała nic wspólnego ze sprawą opcji, a on sam nie był informowany o tych transakcjach finansowych prowadzonych przez zarząd. Sawicki przypomina, że do sprzedaży walorów zmusił go fakt, że był mocno zadłużony w kilku bankach (lewarował inne transakcje giełdowe).

– Nic nie zyskałem, bo do Krosna wchodziłem po ponad 4 zł, a sprzedawałm po około 0,5 zł – dodaje. Pod koniec marca tego roku 70 tys. zł kary z tego samego powodu Komisja nałożyła także na spółkę.

[ramka][b]38 mln złotych[/b] - wyniosły straty Krośnieńskich Hut Szkła Krosno z tytułu opcji walutowych w styczniu 2009 roku[/ramka]