Reklama

Sklejka Pisz sprzedana Pagedowi

Spółka, która może uchodzić za symbol przewlekłości polskiej prywatyzacji, zyskała w końcu prywatnego inwestora. Za 65,1 mln zł

Publikacja: 07.07.2010 17:49

Sklejka iglasta, klasa III

Sklejka iglasta, klasa III

Foto: Materiały Producenta

Resort skarbu poinformował o podpisaniu umowy sprzedaży 85 proc. akcji Sklejki Pisz na rzecz Pagedu za 65,1 mln zł. Nabywca zobowiązał się zainwestować w spółkę 10 mln zł i utrzymać obecny stan zatrudnienia przez 30 miesięcy.

Poprzednią próbę prywatyzacji w drodze negocjacji resort skarbu zakończył bez rozstrzygnięcia 7 października 2009 r. Do 21 września 2009 wyłączność negocjacyjną miały Zakłady Przemysłu Sklejek Biaform z siedzibą w Białymstoku. Zdecydowały jednak o odstąpieniu od rokowań. Sklejkę Pisz chciał też wówczas kupić Paged-Sklejka, ale jego oferta (według nieoficjalnych informacji proponował za spółkę 50 mln zł) okazała się niewystarczająca. By wznowić prywatyzację, potrzebna była aktualizacja wyceny spółki.

Poprzedni rząd chciał prywatyzować Sklejkę Pisz w trybie oferty publicznej. Do Komisji Nadzoru Finansowego trafił w 2007 r. nawet prospekt spółki. W 2008 r. resort skarbu wycofał jednak firmę z listy przeznaczonych do sprzedaży poprzez giełdę.

Powodem była dekoniunktura w branży drzewnej, która zaczęła się w II kwartale 2008 r. Przeprowadzenie oferty w tych warunkach - jak zapewniali przedstawiciele resortu skarbu - byłoby bardzo trudne i groziłoby uzyskaniem sporego dyskonta.

O fabryce sklejek z Pisza w maju 2007 r. usłyszała cała Polska. A to za sprawą zawirowań w jej władzach. Minister skarbu Wojciech Jasiński powołał wówczas w trybie nagłym dwóch nowych członków rady, którymi zostali działacze PiS z Olsztyna. Doprowadzili do odwołania zarządu spółki. Jeden z nowych członków został wtedy szefem rady, a drugi - Marcin Poczobutt - zaczął pełnić obowiązki odwołanego prezesa. Przeciwko takiemu postępowaniu właściciela zakładu zaprotestowali pracownicy. Nie wpuścili nowych władz do biurowca. Ci wezwali na pomoc policję. Doszło do starć. Siedem osób odwieziono do szpitala. Następnego dnia minister odwołał partyjnych działaczy z rady nadzorczej, a powołał dwóch urzędników ministerstwa.

Reklama
Reklama

Kilka miesięcy później minister próbował odwołać z funkcji prezesa Tadeusza Banacha. Ponownie interweniowali wówczas pracownicy, przesyłając do nowego ministra skarbu Aleksandra Grada list otwarty. Prezes został na stanowisku.

Budownictwo
Dziewięć wróżb dla rynku mieszkaniowego. Przyszły rok będzie należeć do klientów
Materiał Promocyjny
Inwestycje: Polska między optymizmem a wyzwaniami
Budownictwo
Rynek stracił wiarę w akcje Elektrotimu
Budownictwo
Już co piąty deweloper marzy o podwyżkach cen ofertowych mieszkań
Budownictwo
Polimex Mostostal z byczymi argumentami
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Budownictwo
Selena FM będzie skupiać się na rozwoju innowacyjnych produktów
Budownictwo
Pekabex ofiarą cenowej wojny, obiecuje program naprawczy
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama