Energomontaż-Północ i Naftobudowa odczuwają skutki spowolnienia w niektórych segmentach branży budowlanej. Druga firma może powtórzyć ubiegłoroczne wyniki, ale Energomontażowi to się nie uda (2009 r. był rekordowy m.in. za sprawą zdarzeń jednorazowych – spółka miała 11,4 mln zł dodatkowego zysku dzięki wykonaniu układu z wierzycielami).
[srodtytul]Gorsze wyniki Energomontażu[/srodtytul]
W II kwartale Energomontaż miał 71,8 mln zł obrotów i 4,5 mln zł zysku netto. W porównaniu z tym samym okresem 2009 roku sprzedaż spadła o 31,4 proc., a zarobek o 47,3 proc. Prezes Włodzimierz Dyrka informuje, że największym problemem są opóźniające się inwestycje w energetyce i branży paliwowej, a sytuacja poprawi się znacząco dopiero za rok.
W tegorocznym portfelu zleceń spółki znajdują się kontrakty warte około 240 mln zł (część została już zrealizowana). Firma stara się pozyskać nowe. Na przyszły rok ma już zamówienia warte kilkadziesiąt milionów złotych. Złożyła ponadto oferty w przetargach o łącznej wartości około 1,8 mld zł (głównie w branży energetycznej).
[srodtytul]Naftobudowa się poprawia[/srodtytul]