W 2009 roku grupa miała 1,2 mld zł przychodów i 40,2 mln zł straty netto. Po pierwszym półroczu tego roku skonsolidowana sprzedaż wynosiła 620,6 mln zł, a strata sięgnęła 10,5 mln zł.
Czy w trzecim lub czwartym kwartale grupie uda się osiągnąć zysk netto? Tego nie wiadomo. – Wiele zależeć będzie od rozwoju sytuacji rynkowej i relacji kursowych na rynku walutowym – wyjaśnia Karcz.
Pierwsze półrocze bieżącego roku wskazuje na odwrócenie spadkowego trendu na rynku, dlatego Grajewo szybko chce wznowić budowę fabryki w Rosji, która ma produkować płyty meblowe typu MDF/HDF. Inwestycja została wstrzymana najpierw ze względu na problemy z generalnym wykonawcą, a później z uwagi na spowolnienie na rynku. Obecnie Grajewo ponosi dodatkowe koszty składowania i konserwacji maszyn.
Problemem jest wciąż brak pieniędzy na dokończenie projektu. Zgodnie z pierwotnymi założeniami rosyjska inwestycja miała pochłonąć około 144 mln euro (580 mln zł). Do tej pory wydano 67 proc. tej kwoty. Potrzeba zatem jeszcze ponad 190 mln zł. – Organizujemy finansowanie. W grę wchodzi zarówno emisja akcji na rynek, finansowanie projektowe, jak i współpraca z inwestorem branżowym lub finansowym. Niewykluczone, że będzie to kombinacja różnych form finansowania – mówi Karcz. – Ostateczna decyzja powinna zapaść w najbliższym czasie – dodaje.
W pierwszym półroczu Grajewo rozpoczęło sprzedaż nowego produktu, wielofunkcyjnej płyty budowlanej. Ma on zapewniać wyższe marże niż produkty kierowane do przemysłu meblowego. – Sprzedaż nowej płyty jest na początkowym etapie, dlatego nie jest jeszcze znacząca. Jednak dynamika przyrostu sprzedaży jest na zadowalającym poziomie – wskazuje Karcz. Wcześniej zarząd oceniał, że docelowo segment budowlany powinien stanowić ponad 10 proc. obrotów grupy.