Z 4,65 proc., do 3 proc., spadała jednak rentowność netto. Prezes tłumaczy, że do spadku marży przyczyniły się dwa nowe biznesy grupy: drogowy i produkcyjny (domy z modułów), gdzie nie uzyskano jeszcze wystarczająco wysokiej sprzedaży. – Segmenty te wypracują zyski już w drugim półroczu – mówi prezes. Domy kierowane są na rynek norweski.
Unibep realizuje cztery kontrakty. Kolejne negocjuje. – Intensywnie pracujemy nad zapełnieniem portfela zleceń na 2011 rok. Tegoroczna prognoza finansowa jest bezpieczna – informuje Mikołuszko. Podniesione pod koniec lipca szacunki zarządu zakładają osiągnięcie w tym roku 22 mln zł skonsolidowanego zysku netto przy 680 mln zł przychodów. W porównaniu z planami opublikowanymi w drugiej połowie stycznia prognoza obrotów zwiększyła się o 12 proc., a czystego zarobku o 10 proc.
Jak informuje zarząd, spółka pracuje na ponad 20 budowach kubaturowych i kilkunastu drogowych. Wartość portfela zleceń Unibepu do realizacji w drugiej połowie tego roku i na lata 2011 – 2012 wynosi 1,1 mld zł. Kolejne negocjowane mają wartość około 800 mln zł. Zdaniem przedstawicieli Unibepu, biorąc pod uwagę skuteczność pozyskiwania kontraktów, spółka powinna jeszcze w tym roku podpisać umowy na kwotę co najmniej 100 mln zł.
Zarząd podkreśla, że rozpoczęcie przez Unibep realizacji wartego około 263 mln zł zlecenia w Petersburgu jest sygnałem, że klimat wokół finansowania dużych rosyjskich inwestycji się poprawia. To może przełożyć się na uruchomienie już podpisanych, jak również przygotowywanych, kontraktów na rynkach wschodnich.