Jak ustaliliśmy, z takim żądaniem wystąpiły IZNS Iława, które przed dwoma tygodniami ujawniły się w akcjonariacie Zastalu z 5,4-proc. pakietem akcji.

IZNS liczą na nawiązanie ścisłej współpracy z Zastalem. Już teraz Iławskie Zakłady Remontu Silników z grupy IZNS świadczą usługi dla Zastalu Transport prowadzącego serwis dla ciężarówek MAN. Na tym nie koniec. Iławska spółka chciałaby współpracować z Zastalem przy remontach taboru kolejowego. Zielonogórskie przedsiębiorstwo wcześniej zajmowało się naprawami wagonów, a obecnie wynajmuje przeznaczoną dla tego infrastrukturę obcym firmom.

– Zastal nie wykorzystuje w pełni swojego potencjału – ocenia Mariusz Staszak, szef rady nadzorczej IZNS. Co o pomyśle IZNS sądzi największy akcjonariusz zielonogórskiej spółki Jan Olszewski, kontrolujący Zastal poprzez Agencję Ochrony Gama i firmę Kapitał (mają łącznie około 27 proc. akcji Zastalu)? – O zamiarach IZNS wiem tyle, ile przeczytałem we wcześniejszych publikacjach „Parkietu”.

Władze IZNS zgłaszały gotowość rozpoczęcia rozmów z zarządem i akcjonariuszami Zastalu o współpracy, jednak nie kontaktowały się z nami w tej sprawie – mówi Olszewski. Co główny akcjonariusz myśli o pomyśle powrotu Zastalu do serwisowania taboru? – Sądząc po kondycji firm tym się zajmujących, byłby to ryzykowny krok. Nie mówię jednak nie, z chęcią zapoznam się z pomysłem IZNS – twierdzi Olszewski. Dodaje, że od rozmów z IZNS uzależnia stanowisko w sprawie wniosku o zmiany w radzie. Staszak zapewnia, że do rozmów z Zastalem powinno dojść przez NWZA.

Pomoc w naprawie Zastalu deklaruje Krzysztof Moska, od niedawna akcjonariusz tej spółki. Na marcowym WZA wraz z powiązanym z nim Rubicon NFI miał 2,3 proc. pakiet akcji Zastalu, ale od tamtej pory, jak przyznaje, zwiększył stan posiadania. – Będę wspierał inicjatywę powrotu Zastalu do prowadzenia działalności podstawowej, jaką jest naprawa taboru kolejowego – mówi Moska.