Hitachi zrezygnowało z walki o megakontrakt w Opolu

Konsorcja z giełdowymi Mostostalem Warszawa, PBG, Polimeksem-Mostostalem i Rafako pozostały w walce o największy w historii polskiej energetyki kontrakt. Stawką jest zlecenie opiewające na około 10 mld zł

Publikacja: 28.09.2010 08:16

W szacowanym na około 10 mld zł przetargu na budowę dwóch bloków energetycznych w Elektrowni Opole pozostały już tylko trzy konsorcja – dowiedział się „Parkiet”. Wczoraj upłynął termin składania ofert technicznych. Z naszych informacji wynika, że oferty nie złożyło konsorcjum SNC Kanada, SNC Polska i Hitachi Power Europe. W grze pozostali Polimex-Mostostal, który nawiązał współpracę z Rafako i Mostostalem Warszawa, PBG, które połączyło siły z Techint Compagnia Technica Internazionale i Ansaldo Włochy oraz konsorcjum Alstomu Polska i Alstomu Niemcy.

Zgodnie z pierwotnymi założeniami wykonawca inwestycji miał zostać wybrany jeszcze w tym roku. Zdaniem ekspertów jest to jednak mało prawdopodobne. Dopiero w listopadzie wybrane zostaną firmy, które zostaną dopuszczone do złożenia ostatecznej oferty. Wiesław Różacki, prezes Rafako, spodziewa się, że przetarg zostanie rozstrzygnięty do końca I kwartału 2011 r.

[srodtytul]Szansa na wyższe marże...[/srodtytul]

Firmy budowlane masowo startują w przetargach energetycznych. Do walki zachęca je zwłaszcza perspektywa wyższych marż. – Wydaje nam się, że rentowność w budownictwie energetycznym będzie wyższa niż w budownictwie drogowym czy kubaturowym ze względu na to, że są to bardziej specjalistyczne kontrakty, a więc od generalnych wykonawców wymaga się bardzo rozbudowanych kompetencji – mówi Adrian Kyrcz z DM IDMSA. – Ze zleceniami tego typu wiąże się ponadto większe ryzyko, co również wpływa na oczekiwane przez firmy marże.

Nasz rozmówca szacuje, że w budownictwie kubaturowym marża brutto na sprzedaży wynosi 6-8 proc., w drogownictwie jest to zwykle około 8 proc., a w budownictwie energetycznym może sięgać nawet kilkunastu procent.

Także Maciej Hebda z Espirito Santo ocenia, że marże w przypadku kontraktów energetycznych mogą sięgać kilkunastu procent. – Na rynku pojawia się jednak coraz więcej głosów wskazujących na to, że konkurencja firm azjatyckich może doprowadzić do tego, że okażą się one niższe od pierwotnych szacunków – ostrzega.

[srodtytul]...ale i wyższe ryzyko[/srodtytul]

Jak spółki minimalizują ryzyko związane z kontraktami energetycznymi? – Najlepszym zabezpieczeniem jest jak najszybsze podpisanie umów z podywkonawcami. Przedsiębiorstwa realizujące długoterminowe inwestycje zawsze będą jednak wystawione na ryzyko zmian cen materiałów budowlanych, stali czy miedzi. Wydaje mi się, że firmy biorą to pod uwagę i w dużej mierze uwzględniają w proponowanych cenach – mówi Hebda.

Krzysztof Kozioł, rzecznik Budimeksu, ocenia, że jednym z najważniejszych sposobów na obniżenie ryzyka związanego z realizacją dużych inwestycji jest wybór doświadczonych i sprawdzonych partnerów. Kluczową rolę odgrywa też doświadczony zespół kalkulujący ofertę. – Istotne jest także to, by startując w przetargu, uzyskać wiążące oferty od partnerów i podwykonawców, tak by w chwili zdobycia kontraktu podpisać z nimi umowy na wcześniej ustalonych zasadach. Część czynników ryzyka może być też wliczona w marże, gdyż im większe ryzyko, tym większa premia za powodzenie biznesu – dodaje.

Także Jacek Krzyżaniak, rzecznik PBG, informuje, że kluczowe w przetargach energetycznych jest zdobycie silnych partnerów. – Do momentu złożenia oferty mamy też wynegocjowane kontrakty z największymi dostawcami – dodaje.

Budownictwo
Grupa Ghelamco z mniejszym długiem i uwagami audytorów
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Budownictwo
GTC bez uwag audytora i z pomysłem na PRS w Niemczech
Budownictwo
Przejęcie na rynku deweloperskim. Develia kupuje Bouygues Immobilier Polska
Budownictwo
Czy jest już fundament pod odbicie sprzedaży mieszkań?
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Budownictwo
Polimex Mostostal mocniej pod kreską przez kontrakty energetyczne
Budownictwo
Rynek mieszkaniowy w przededniu obniżek stóp. Najpierw skończą się duże rabaty