Organizatorami są największe centrale: „Solidarność” i Związek Zawodowy Pracowników Przemysłu Miedziowego (zrzeszają blisko 60 proc. zatrudnionych).

Latem za strajkiem opowiedziała się kopalnia Polkowice. Jak podkreśla Józef Czyczerski, szef „Solidarności” i członek rady nadzorczej KGHM z ramienia załogi, celem referendów jest uświadomienie zarządowi poparcia, jakie związki mają wśród pracowników. ZZPPM i „Solidarność” domagają się m.in. 300 zł podwyżki dla każdego pracownika oraz odpowiednio 10- i 20-letniej gwarancji zatrudnienia, gdyby Skarb Państwa stracił kontrolę nad koncernem.