Gdańska spółka zaoferuje inwestorom 10 mln nowych akcji, odpowiadających za 25 proc. podwyższonego kapitału Inpro. 80 proc. akcji zaoferowanych zostanie instytucjom.
Dotychczasowi właściciele trójmiejskiego przedsiębiorstwa: Piotr Stefaniak, prezes Inpro, i wiceprezesi Krzysztof Maraszek i Zbigniew Lewiński (każdy kontroluje dziś 33,3 proc. kapitału), przez rok od zamknięcia oferty nie będą mogli sprzedać posiadanych akcji. Spółka nie wyznaczyła widełek cenowych dla sprzedawanych walorów, jednak z deklaracji zarządu wynika, że oczekiwana cena emisyjna to 10 zł.
Spółka spodziewa się pozyskać z giełdy około 100 mln brutto (95 mln zł po odjęciu kosztów emisji). Na co zamierza je wydać? – Około 30 mln zł chcemy przeznaczyć na wkład własny dla inwestycji mieszkaniowych w Gdańsku oraz budowy condohotelu w Mikołajkach (pokoje i apartamenty zostaną sprzedane, Inpro ma zarządzać ich wynajmem – red.) – informuje Stefaniak.
Około 50 mln zł Inpro chce przeznaczyć na zakup gruntów pod nowe przedsięwzięcia, a 13,3 mln zł ma pójść na sfinansowanie dopiętego już zakupu 51 proc. udziałów w firmie Domesta. – Podczas gdy Inpro specjalizuje się głównie w budowie apartamentów i mieszkań o podwyższonym standardzie, Domesta działa w segmencie mieszkań popularnych. Przejęcie firmy o rozpoznawalnej w Trójmieście marce pozwoli Inpro dotrzeć do szerszego grona klientów – ocenia Stefaniak. Sprzedającymi udziały w Domeście są główni akcjonariusze Inpro (każdy posiada 17 proc. udziałów).
Kończący się rok był całkiem udany dla Inpro. Jak informuje?Piotr Stefaniak, Inpro sprzeda ło w 2010 r. około 300 mieszkań (już po odjęciu rezygnacji), w porównaniu z 253 lokalami przed rokiem. – Popyt na mieszkania w Trójmieście systematycznie wzrasta. Na rynek wracają klienci z innych miast, m.in. Warszawy, szukający drugiego lokum – mówi prezes Inpro.