Mamy obłożenie aż do połowy 2014 roku

Jarosław Stępniewski, z prezesem Prochemu rozmawia Adam Roguski

Publikacja: 01.06.2013 07:09

Jarosław Stępniewski, prezes Prochemu

Jarosław Stępniewski, prezes Prochemu

Foto: Archiwum

Obserwując wykres notowań można stwierdzić, że w ostatnich dniach inwestorzy najwyraźniej przypomnieli sobie o Prochemie.

Ubiegły rok był najsłabszy z czterech kryzysowych, które są za nami, a mimo to kurs Prochemu wzrósł o 18 proc. – podczas gdy indeks WIG Budownictwo stracił 30 proc. Oczywiście, my nie jesteśmy typową spółką z tego segmentu, ponieważ głównym obszarem działalności jest projektowanie i zarządzanie budową instalacji dla szeroko pojętego przemysłu, jesteśmy głównie firmą inżynierską.

Kiedy kryzys mocniej nas docisnął i tematów projektowych było naprawdę mało, zastanawialiśmy się, czy nie zredukować zatrudnienia, ale postawiliśmy na utrzymanie potencjału intelektualnego, by móc szybko skorzystać z powrotu koniunktury. To się właśnie dzieje. Od początku tego roku obserwujemy mocną poprawę naszej sytuacji, ale nie wysnuwałbym na tej podstawie daleko idących wniosków, jeśli chodzi o budownictwo ogólnie. Po prostu działamy w kilku wyspecjalizowanych obszarach, gdzie pojawiły się nowe inwestycje.

Mamy dobrze już wypełniony portfel zamówień na 2013 rok, co więcej, obłożenie na przyszły rok sięga 50 proc. Jeśli chodzi o ilość pracy do wykonania, to sytuacja jest niespotykana od ładnych paru lat.

W 2012 roku Prochem miał 136 mln zł skonsolidowanych przychodów i 3,86 mln zł straty netto. Czy ten rok zostanie zamknięty zyskiem?

Zdecydowanie. Przełożenie zdobytych ostatnio zleceń na wyniki finansowe będzie widoczne w II półroczu i w 2014 roku.

Chciałbym podkreślić, że jednostkowo mieliśmy w zeszłym roku 3 mln zł zysku netto i że zarząd rekomenduje wypłatę 100 proc. zysku na dywidendę. Zazwyczaj płacimy 20–30 proc. zysku, ale w ciągu ostatnich trzech lat – ze względu na spowolnienie gospodarcze – dywidendy nie było. Okrzepliśmy, mamy lepszą sytuację płynnościową i wypełniony portfel zamówień – więc akcjonariuszom należy się swego rodzaju rekompensata.

Jakie nisze rynkowe zapewniają wam wzrost?

Po pierwsze, to inwestycje zagraniczne w Polsce. Od lat współpracujemy z firmami, które budują u nas zakłady przemysłowe i instalacje technologiczne. Mimo kryzysu w Europie inwestycji bezpośrednich przybywa. 2012 rok był nawet lepszy niż poprzedni. Właśnie zawarliśmy umowę z belgijskim koncernem Solvay na wykonanie dokumentacji technicznej, kompletację dostaw i zarządzanie realizacją zakładu produkcji krzemionki we Włocławku. Od początku roku projektujemy zakład recyklingu opakowań z tworzyw sztucznych, który chce zbudować izraelska grupa Clariter – prawdopodobnie także we Włocławku.

Partnerzy zagraniczni mają tendencję do nawiązywania współpracy długofalowej – tak było np. w przypadku Toyoty czy Procter & Gamble.

Po drugie, ciekawy jest rynek związany z ochroną środowiska, niejako kreowany przez regulacje unijne i wspierany funduszami z Brukseli. To np. spalarnie odpadów – od grudnia projektujemy bardzo duży obiekt w Krakowie. Spodziewamy się więcej takich inwestycji – być może mniejszych. Mamy doświadczenie, jedyna w Polsce warszawska spalarnia to nasz projekt.

Kładziemy też nacisk na zwiększenie eksportu. Wyjście za granicę jest konieczne, kiedy popyt w kraju jest niski. Kiedyś byliśmy obecni np. w Turkmenistanie, na Węgrzech. Składamy tam oferty, może uda się wrócić.

W najbliższych dniach rozpoczniemy projekt na Białorusi, gdy zostanie uruchomione finansowanie. Chodzi o zaprojektowanie i budowę „pod klucz" m.in. instalacji hydrorafinacji parafin wraz z kompleksem energetycznym za około 200 mln zł.

Czy to nie jest trochę ryzykowny rynek?

Współpracujemy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego oraz Korporacją Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych, co zapewnia finansowe bezpieczeństwo. Sam budowany przez nas zakład jest dla Białorusi bardzo ważny, pozwoli temu krajowi na eksport wysokooczyszczonej parafiny, która ma zastosowanie w przemyśle kosmetycznym, spożywczym czy farmaceutycznym.

Mam nadzieję, że dzięki temu projektowi zdobędziemy doświadczenie i będziemy mieć okazję na dłużej zaistnieć na tamtejszym rynku.

Czy interesuje was ekspansja zagraniczna w sensie przejęć? Kilka lat temu była rozważana fuzja ze szwajcarskim Chemgineeringiem.

Oczywiście, że budowa firmy o skali europejskiej to kusząca wizja, ale przedtem należałoby się wzmocnić finansowo. Przejęcia powinny być przygotowywane, kiedy ma się w zanadrzu określoną liczbę potencjalnych projektów do realizacji.

Chemgineering specjalizuje się w pracach dla przemysłu farmaceutycznego. Rozważaliśmy fuzję, bo byliśmy przekonani, że na naszym rynku wiele się będzie pod tym względem działo. To się niestety nie spełniło, inwestycje, których się spodziewaliśmy, nie ruszyły. Także na Zachodzie nie ma przesadnego ruchu w przemyśle farmaceutycznym czy chemicznym.

Niedawno zawarliście umowę za prawie 13 mln zł z Sodą Polską Ciech i z kopalniami Solino za ponad 8 mln zł. Czy na polskim rynku też widać przebudzenie, jeśli chodzi o inwestycje przemysłowe?

Można powiedzieć, że to jaskółki. W przypadku Ciechu nie chodzi o nową instalację, tylko o rozbudowę i modernizację obecnej, a inwestor liczy na korzyści płynące z ustanowienia specjalnej strefy ekonomicznej.

Prochem to także deweloper – od kilku lat na tapecie są projekty budowy biurowców w Warszawie i Krakowie. Macie wszelkie pozwolenia, ale kryzys uniemożliwił dopięcie finansowania. Kiedy mają szansę powstać te projekty, jakie są plany?

W tym roku udało się nam pozyskać partnera finansowego – Look Finansowanie Inwestycji, z którym wybudujemy biurowiec w Warszawie – Astrum Business Park – przy skrzyżowaniu ul. Łopuszańskiej i Alej Jerozolimskich. Prace przygotowawcze na budowie ruszyły już w kwietniu, natomiast w najbliższych dniach planujemy zawarcie przez Prochem umowy na generalną realizację tej inwestycji. Do końca roku będziemy finansować budowę z własnych środków, potem sięgniemy po kredyty.

Pierwszy etap inwestycji zakończy się w 2015 roku – to będzie ok. 20 tys. mkw., z czego 4 tys. zajmie Prochem – to będzie nasza nowa siedziba. Wartość pierwszego etapu inwestycji szacujemy na ok. 100 mln zł.

Docelowo biurowiec będzie mieć 30 tys. mkw. – wszystko będzie zależeć od tempa pozyskiwania najemców. Warszawa to wciąż dobry rynek, jeśli chodzi o popyt na powierzchnie biurowe. Projekt Astrum dostosowaliśmy do wymagań certyfikatu ekologicznego BREEAM, a wykorzystywana przy projektowaniu koncepcja BIM (Building Information Modelling) usprawni zarówno budowę, jak i eksploatację biurowca. Jeśli chodzi o Kraków, nadal szukamy partnera. Nie spodziewam się, że projekt ruszy w tym roku.

Czy Prochem będzie się jeszcze zajmować budownictwem mieszkaniowym?

Nie, w 2008 roku wycofaliśmy się ze współpracy z partnerem, z którym planowaliśmy rozbudowę osiedla mieszkaniowego w Krakowie i od tamtej pory nie angażujemy się w ten segment.

Na koniec tradycyjne pytanie o ciągnący się od lat spór z?PERN-em, dotyczący rozliczenia zerwanego w?2005 roku kontraktu na budowę rurociągu „Przyjaźń". Domagacie się od PERN-u 41,3 mln zł, a PERN od was 130 mln zł. Na jakim etapie jest sprawa?

Jest gotowa opinia biegłego, która powstawała ponad rok temu. Opinia potwierdza linię procesową Prochemu. Z powodu choroby sędziego rozprawa planowana na maj została odroczona, niemniej liczymy na rozstrzygnięcie sporu w najbliższych miesiącach.

CV

Jarosław Stępniewski

Prochemem zarządza od czerwca 2008 roku, kiedy to ówczesny prezes Marek Garliński przeszedł do rady nadzorczej. Jest związany z inżynierską spółką od 1983 roku. W zarządzie zasiadał od 1997 roku w randze wiceprezesa. Ukończył Instytut Inżynierii Chemicznej Politechniki Warszawskiej oraz studium podyplomowe MBA w Międzynarodowej Szkole Zarządzania (Uniwersytet Warszawski).

Budownictwo
Rynek mieszkaniowy czeka na obniżki stóp. To okazja?
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Budownictwo
Huśtawka nastrojów na pierwotnym rynku mieszkaniowym
Budownictwo
BM mBanku poleca akcje czterech deweloperów mieszkaniowych
Budownictwo
Ministra funduszy nie odpuszcza deweloperom. Wniosek do UOKiK
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Budownictwo
Adamietz zbuduje hotel Marvipolu w Gdańsku
Budownictwo
Echo z kumulacją